Nowy Sącz się wyludnia. Już stoimy przed gigantycznym problemem
Problem naświetlił przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta Michał Kądziołka.
- Nowy Sącz wyludnia się – mówił radny Kądziołka. – Na początku poprzedniej kadencji – w roku 2018 Nowy Sącz miał 81 045 mieszkańców. Natomiast według raportu o stanie miasta za 2023 rok – Nowy Sącz ma obecnie 77 442 mieszkańców. Różnica jest ogromna, bo na przestrzeni jeszcze kilku wcześniejszych lat - w okresie od 2018 do 2023 roku straciliśmy w Nowym Sączu 3 603 mieszkańców.
Dla porównania – od 2010 do 2018 roku straciliśmy jako miasto 2 635 mieszkańców. Są to dane bardzo alarmujące. Dlaczego? Dlatego, że każde miasto, każdy powiat tworzą ludzie. Radny Kądziołka pytał prezydenta miasta, czy te dane włodarzom miasta są znane i jaki mają pomysł, jako władze miasta na to, by w najbliższych latach te liczby uległy zmniejszeniu?
Może warto zachęcać mieszkańców okolicznych gmin, by próbowali w Nowym Sączu planować swoją przyszłość – mówił z naciskiem Kądziołka.
- Mniej mieszkańców to mniej pieniędzy – zaznaczył. – Mniej pieniędzy to mniej inwestycji w mieście i mniejsza kolejka mieszkańców do tego, aby zamieszkać w naszym mieście. Jest to problem, którym powinniśmy się zająć w pierwszej kolejności
W bardzo ciekawy wątek do dyskusji o wyludnianiu się Nowego Sącza włączyło się kilku radnych między innymi przewodniczący Rady Miasta Krzysztof Głuc. Według Głuca, Nowy Sącz nie jest jedynym miastem w Polsce, które się wyludnia. Takich miast jest wiele.
- Liczba mieszkańców w Polsce spadła poniżej 38 milionów – mówił przewodniczący Rady Miasta w Nowym Sączu. – Polska jest w ostatniej dziesiątce krajów na świecie, jeśli chodzi o przyrost naturalny. Wśród trzech krajów europejskich z podobnym wynikiem. Jeśli chodzi o naszą dzietość czyli wskaźnik liczby dzieci przypadających na jedną kobietę, Polska plasuje się na jedenastym miejscu od końca tabeli na świecie. Średnia wieku w Polsce wynosi 42 lata, a niebawem będzie 50 lat.
236 miast w Polsce ma problem z wyludnieniem. Jest to temat, nad którym dyskutuje się już wiele lat.
- Temu dedykowane są specjalne programy, które mają te miasta wesprzeć – zauważył radny Głuc. – Tak naprawdę, dzisiaj liczbę mieszkańców zwiększają pojedyncze miasta w Polsce – m.in. Warszawa, Kraków i kilka innych, ale są tam też wahania. To wynika ze specyfiki gospodarki, życia społecznego, zmieniających się wartości. Magiczne zaklęcia w postaci 800 + nie rozwiążą problemu wyludniania się miast, bo dzietność jest związana z zupełnie czymś innym.
- Trzeba szukać rozwiązań, ale nie łudźmy się, że będzie gwałtownie wzrastać liczba mieszkańców w tego typu miastach – dodał.
([email protected], fot. RG), © Materiał chroniony prawem autorskim.