Zginęło aż 13 osób. Przy sądeckich drogach pojawiły się krzyże
TRAGICZNY WYPADEK W BARCICACH
To była sobota, 2 września. Kilka minut po godzinie piątej rano w Barcicach, w pobliżu przejazdu kolejowego w kierunku Przysietnicy, doszło do strasznego wypadku. Skoda, którą podróżowali młodzi mężczyźni, na ostrym zakręcie wypadła z drogi, dachowała i zatrzymała się na torach kolejowych. Akurat w tym samym czasie tamtędy przejeżdżał pociąg osobowy, który jechał z Piwnicznej do Tarnowa. Maszynista robił wszystko co tylko było w jego mocy, aby zatrzymać maszynę, ale niestety nie udało się. Pociąg uderzył w samochód, w którym znajdowało się pięciu młodych mężczyzn.
Zobacz też W Barcicach zginęły dwie osoby. Ta tragedia nadal jest owiana tajemnicą
Niestety, wypadek okazał się tragiczny w skutkach. Jedna z osób zginęła na miejscu, a pozostałe cztery trafiły do szpitala - jedni do Nowego Sącza, a inni do Limanowej. Chwilę po wypadku w sądeckim szpitalu zmarła kolejna osoba.
Samochodem kierował 26-letni mieszkaniec gminy Stary Sącz. Mężczyzna nigdy nie powinien był wsiąść za kierownicę, ponieważ był nietrzeźwy. Miał w organizmie ponad promil alkoholu. Jakby tego było mało, był pod wpływem środków odurzających i miał sądowy zakaz prowadzenia jakichkolwiek pojazdów mechanicznych. Mężczyzna był dobrze znany policji. Wcześniej był już karany za przestępstwa przeciwko mieniu, życiu i zdrowiu, jak również za przestępstwa związane z narkotykami.
Przejdź na kolejną stronę...