Radni PiS: nie ma naszej zgody na spalarnię. Chcą wycofać projekt o studium uwarunkowań
- Ten temat jest dramatem dla Nowego Sącza – dodała radna Cabała – Wielokrotnie podkreślaliśmy, że przy realizacji tego typu inwestycji należałoby również wejść w porozumienia z sąsiednimi gminami. Takich rozmów nie było. Nie dla spalarni w tym mieście, nie w tym obszarze – blokowisk, szkoły, przedszkola itp. Mamy tam bardzo dużą zabudowę mieszkaniową. Studium obejmuje zaledwie kilka działek, ale wiadomo jest, że będzie to miało wpływ na większe obszary, na całe miasto.
- Teren, gdzie planowana jest spalarnia śmieci jest w obrębie głównego zbiornika wód podziemnych – uzupełniła radna Iwona Mularczyk. – Będziemy zgłaszać wniosek o zdjęcie z porządku obrad tego projektu uchwały podczas sesji absolutoryjnej.
Mimo, że ten projekt ma zaledwie kilka dni, doczekał się też już autopoprawki.
- Nie mamy większości w radzie jako klub Prawo i Sprawiedliwość, żeby można było zastopować decyzje prezydenta Nowego Sącza, z którymi się nie zgadzamy. Możemy mówić i powtarzać nasze obawy o to, co dzieje się w Nowym Sączu. Dlatego też podkreślam, aby mieszkańcy patrzyli na to, jak głosują poszczególni radni. Bo potem mówi się, że rada miasta podjęła jakieś decyzję, tak naprawdę każdy ma jeden głos i każdy za swój głos odpowiada. Nie odpowiadamy gminnie jak przechodzi jakaś uchwała
– dodaje radna Iwona Mularczyk.
([email protected], fot. IM.), © Materiał chroniony prawem autorskim.