Takie lewe zwolnienie lekarskie to już prawdziwy hit. Moda na „mostkowanie”
Jaka jest skala kombinowania na L4?
Zajmująca się problematyką absencji chorobowych firma Conperio, przeprowadziła w 2023 roku blisko 30 tysięcy kontroli zwolnień chorobowych, dla 170 przedsiębiorstw zlokalizowanych na terenie całego kraju, zatrudniających od 200 do 20 tysięcy pracowników. W porównaniu do lat ubiegłych odnotowano wzrost nadużyć wykorzystywania zwolnień lekarskich. Procent ten oscylował w granicach 30 procent, obecnie wzrósł do 35 proc.
Tak się „kurują” na zwolnieniu lekarskim
- Jedna z pracownic aktywnie reklamowała i sprzedawała swoje wypieki poprzez media społecznościowe, wprost wskazując na dostępność i cennik. Inna wykonywała usługi masażu, a kolejna wykorzystała zwolnienie lekarskie, żeby móc się przebranżowić i w domu wykonywała odpłatnie manicure – wylicza Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy z Conperio. Byli też tacy, którzy oddawali się… zakrapianej rekreacji.
Czytaj też To dopada coraz więcej pracowników. Firmy biją na alarm
Ciemna strona teleporad, czyli L4 w opcji „dodaj do koszyka”
Jest podaż, jest popyt. Skoro zamiast urlopu można wziąć zwolnienie lekarskie, zawsze znajdzie się medyk, który wyciągnie pomocną dłoń. - W naszym kraju powstały wyspecjalizowane portale oferujące sprzedaż L4 w popularnej opcji „dodaj do koszyka”. W ostatnim roku obserwowaliśmy narastający problem związany z nadmiernym lub nieuzasadnionym wystawianiem zwolnień lekarskich– wskazuje ekspert. - Znane są nam przypadki medyków, którzy wystawiają w ciągu roku ponad 800 zwolnień dla jednego podmiotu, narażając pracodawcę na straty w wysokości blisko 1,5 mln zł.– mówi Mikołaj Zając.
Ostatnio hitem stało się „mostkowanie"
To wykorzystywanie jednodniowych L4 w sposób pozwalający na przedłużenie weekendu. - Rozpatrując każdy dzień tygodnia z osobna, obserwujemy zmianę trendu w porównaniu do roku 2022, kiedy to środa była dniem z największą liczbą jednodniowych zwolnień. Aktualne statystyki wskazują, że to piątek jest dniem, w którym notujemy najwięcej takich absencji, co wskazuje, że pracownicy mogą preferować dołączenie piątku do weekendu – wskazuje ekspert.
Czytaj też Rewolucja za biurkiem. Już za kilka dni wchodzą w życie nowe zasady dla pracujących przy komputerach
ZUS przykręca kontrolną śrubę
Na zdrowych chorych swoje sidła zastawiają kontrolerzy ZUS. Według danych Zakładu, w 2023 roku skontrolowano 461,2 tysiąca osób przebywających na L4.
To o 7,3 proc. więcej niż w 2022 roku, kiedy takich przypadków odnotowano 429,9 tys.
- Na nieuczciwie pobieranych przez pracowników zwolnieniach najbardziej cierpią najmniejsi polscy przedsiębiorcy. Dla nich każda jedna nieobecność zatrudnionego oznacza duże straty na produkcji, a niekiedy może wiązać się nawet z jej zawieszeniem – dodaje Mikołaj Zając.
Czytaj też Nadpłacili, a teraz jeszcze muszą dopłacić? Absurdalne procedury w ZUS
Skok na kasę
W 2023 roku kwota wstrzymanych zasiłków chorobowych osiągnęła 29,3 mln zł. To o 33,2 procent, więcej niż rok wcześniej, kiedy wyniosła 22 mln zł. W Małopolsce w 1,6 tys. spraw skorygowano zwolnienie, na łączną liczbę 10,5 tys. dni absencji. Kwota oszczędności to niemal 1 mln złotych - informowała Anna Szaniawska z biura prasowego regionalnego oddziału Zakładu.
Zdaniem Michała Pajdaka z platformy ePsycholodzy.pl, jeśli w najbliższym czasie zostanie zwiększona liczba kontroli, wpłynie to na liczbę wykrytych nadużyć. Może się to wiązać także ze wzrostem kwoty wstrzymanych zasiłków chorobowych. W opinii eksperta, należy spodziewać się wykorzystania sztucznej inteligencji do typowania kontroli i zwiększenia jej skuteczności. W ocenie psychologa, ciągle istnieje przyzwolenie na lewe L4 i oszukiwanie ZUS. - Zachęca do tego telemedycyna i leczenie pacjenta na odległość, w zasadzie na bazie oświadczenia danej osoby – dodaje Pajdak.
– W ostatnich latach widać wzrost liczby wystawianych zwolnień lekarskich oraz długości ich trwania. Dlatego też można się spodziewać, że liczba kontroli prowadzonych przez ZUS wzrośnie – mówi Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert do spraw prawa pracy. - Będzie to też wynikać z polityki prowadzonej przez organ rentowy i stanu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych – podsumowuje socjalistka. ([email protected]) fot. jm