Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 17 czerwca. Imieniny: Laury, Leszka, Marcjana
15/07/2023 - 04:40

Kurs na bankructwo. Co stanie się z AIR Moldova?

W sierpniu 2018 r. AIR Moldova, która była największym operatorem na mołdawskim rynku pasażerskiego transportu lotniczego, z 44% udziałem, została sprzedana przez Agencję Mienia Publicznego tylko za 48 milionów lej (2,4 mln EUR) a pięć lat po prywatyzacji została praktycznie pozbawiona samolotów z powodu zadłużenia. Zgodnie z najlepszymi tradycjami mołdawskiej polityki historia ta kryje się za oszukańczym planem o wielkich rozmiarach. Dopiero w 2021 r. dochodzenie parlamentarne wykazało w drodze szeroko zakrojonego śledztwa, w jaki sposób mołdawskie krajowe linie lotnicze AIR Moldova zostały oszukańczo sprywatyzowane jesienią 2018 r.

Sztuczne straty finansowe w celu obniżenia ceny firmy

Wyjaśnieniem przesadnie niskiej ceny, zaproponowanej przez ówczesnego dyrektora Agencji Mienia Publicznego, Vladimira Baldovici, było to, że w ostatnich latach AIR Moldova zgromadziła ogromne długi w wysokości około 1,2 miliarda mołdawskich lej z powodu braku środków na inwestycje i niezdolności do sprostania coraz ostrzejszej konkurencji na rynku.
 W 2017 r., przy wzroście obrotów do 2,9 mld lej, firma poniosła straty w wysokości 190 mln lej. W pierwszej połowie 2018 r. straty wzrosły o kolejne 152 mln lej. W sprawie zadłużenia parlamentarna komisja śledcza stwierdziła, że w latach 2013-2017 wydatki AIR Moldova sztucznie wzrosły w stosunku do przychodów, aby całkowicie zagrozić rentowności firmy. W sumie, w wyniku nieefektywnego zarządzania, firma odnotowała straty w wysokości 1,283 mld lej w ciągu pięciu lat.

Ze względu na niestabilną sytuację finansową spółka została sprzedana za śmieszną cenę 48,23 mln lej, co można przeliczyć na około 2,4 mln euro. Później Trybunał Obrachunkowy oszacował, że nawet przy ogromnych stratach, rzeczywisty koszt AIR Moldova byłby co najmniej sześciokrotnie wyższy, przekraczając 300 milionów lej. Jednocześnie komisja parlamentarna ustaliła, że tak zwany konkurs został zorganizowany dla firmy SRL Civil Aviation Group, firmy założonej zaledwie 12 dni przed faktycznym konkursem. Podczas tego samego dochodzenia ustalono, że oferta Civil Aviation Group została przyjęta z naruszeniem prawa, ponieważ w tamtym czasie spółka nie miała doświadczenia w tej dziedzinie i nie prowadziła żadnej innej działalności gospodarczej.

Prywatyzacja z kryminalnym posmakiem

Ustalono więc, że 28 września 2018 r. firma ubezpieczeniowa Moldasig dokonała dwóch przelewów na łączną kwotę 59,22 mln lej na rzecz spółki Style Design Imobil pod pretekstem nabycia 55% akcji innej spółki - Style Design Company SA. Spółki zostały założone w dniach 12 i 13 września 2018 r. przez dwóch obywateli Rosji - Romana Miszczenkowa i Igora Duligę, o których mówi się, że są pośrednikami oligarchy Vladimira Plahotniuca, de facto rządzącego wówczas Republiką Mołdawii. Ponadto 28 września spółka Style Design Imobil przekazała jako pożyczkę wspomnianą kwotę 59,2 mln lej osobie fizycznej Oldze Evdochimovej, która w ostatnich latach nie miała żadnych dochodów z tytułu wynagrodzenia. Z kolei ona wypłaciła 2,3 mln euro i 13,25 mln lej w gotówce z Moldova-Agroindbank. Transakcje te miały miejsce po zakończeniu dnia operacyjnego z naruszeniem wymogów zapobiegania i zwalczania prania pieniędzy i finansowania terroryzmu.

I dalej, zgodnie z najlepszymi tradycjami przestępczymi, w dniu 1 października 2018 r. podobne sumy pieniędzy zostały włączone do obiegu finansowego przez Andreia Ianoviciego, osobę ze świty Ilana Shora (zbiegłego oligarchy, którego partia została uznana za niekonstytucyjną w czerwcu 2023 r.), który zasilił swoje konto w Moldova Agroindbank kwotą odpowiednio 2,26 mln euro i 300 tys. euro. Następnie Andrei Ianovici udzielił pożyczki założycielowi Civil Aviation Group w wysokości 50,05 mln lej. Tego samego dnia spółka przekazała 49,8 mln lej do Skarbu Państwa jako zapłatę za prywatyzację AIR Moldova. Audyt przeprowadzony przez Trybunał Obrachunkowy wykazał, że straty spółki państwowej AIR Moldova zostały sztucznie wykreowane i że spółka niekoniecznie powinna była zostać sprywatyzowana, o czym świadczy fakt, że w pierwszym roku po prywatyzacji nowe kierownictwo Air Moldova zapewniło spłatę 83% długów, które miało w momencie prywatyzacji, wyłącznie z zysku uzyskanego przez spółkę. Rodzi to naturalne pytanie: dlaczego prywatyzacja po zaniżonej cenie była konieczna, skoro spółka była w stanie spłacić długi?

Od 33 samolotów w 2018 r. do czterech w 2023 r.

Krótko po prywatyzacji, zarządca i obecny współwłaściciel Civil Aviation Group, Pomers Dzintars, powiedział, że jednym z głównych celów spółki będzie rozbudowa floty Air Moldova, a zaledwie cztery lata po ambitnym przemówieniu Pomersa Dzintarsa, Air Moldova korzysta tylko z dwóch samolotów, na które ma umowy leasingowe tylko do lata tego roku. Trzy inne samoloty leasingowane przez spółkę zostały przejęte lub wycofane przez ich właścicieli z powodu długów.

Według stron internetowych monitorujących loty, jeden z samolotów zakontraktowanych przez Air Moldova został zajęty 2 marca 2023 r. w Weronie. Ten sam samolot został zajęty na lotnisku w Dublinie w lutym 2021 r. z powodu długu w wysokości 4,2 mln euro wobec rumuńskiej firmy Just-US Air SRL. Spór między Air Moldova a Just-US AIR powstał po tym, jak mołdawska firma nie wywiązała się ze swoich zobowiązań finansowych wobec właściciela samolotu. Just-US AIR próbował uznać dług Air Moldova, ale Sąd Najwyższy odrzucił wniosek rumuńskiej spółki.

W tym miejscu należy wspomnieć, że 26 lipca 2019 r., miesiąc po odsunięciu Plahotniuca od władzy i jego ucieczce z Republiki Mołdawii, Narodowe Centrum Antykorupcyjne wszczęło postępowanie karne dotyczące tego schematu prania pieniędzy a jesienią 2019 r. Narodowe Centrum Antykorupcyjne ogłosiło zajęcie aktywów należących do Air Moldova o wartości prawie miliarda lej. Zgodnie z orzeczeniem sądu, zajęto kilka samochodów, nieruchomości, stare silniki lotnicze, a także dwa cenne samoloty: jeden szacowany na 278 milionów lej, a drugi na 143 miliony lej. Chociaż dochodzenie prokuratorskie nadal trwa, zajęcie samolotów zostało zniesione, a AIR Moldova sprzedała samoloty. Urząd Lotnictwa Cywilnego potwierdza, że AIR Moldova nie posiada obecnie żadnych samolotów. 

Prokuratura antykorupcyjna nadal prowadzi dwie sprawy karne przeciwko AIR Moldova. Jedna z nich została wszczęta w sierpniu 2019 r. w sprawie zaniedbań w świadczeniu usług popełnionych przez odpowiedzialne osoby w AIR Moldova, które źle zarządzały firmą, gdy była ona własnością państwa i pozwoliły na akumulację długów w wysokości miliarda lej. Druga sprawa została wszczęta w marcu 2020 r. i dotyczyła domniemanych nielegalnych działań osób odpowiedzialnych w Agencji Mienia Publicznego dopuszczonych do przetargu prywatyzacyjnego AIR Moldova.

Niezależnie od ciągu oszukańczych zdarzeń opisanych powyżej, spółka nie jest jeszcze w trakcie procesu upadłościowego, ale oficjalnie boryka się z ogromnymi trudnościami finansowymi. Kierownictwo firmy, doprowadzone na skraj bankructwa, oskarża państwo o brak inicjatywy i woli politycznej, a władza polityczna w Kiszyniowie oskarża kierownictwo firmy o kradzież i pranie pieniędzy. Krąg staje się coraz bardziej zaklęty i stąd pojawia się retoryczne, ale nie pozbawione sensu pytanie: czy Mołdawia kiedykolwiek wygra walkę z przestępczością zorganizowaną i zbuduje państwo prawa, czy też zdecyduje się być państwem upadłym, a korupcja pozostanie na czele stołu? (Elena Bolea, Fot. RG)







Dziękujemy za przesłanie błędu