Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 5 lipca. Imieniny: Antoniego, Bartłomieja, Karoliny
24/09/2023 - 20:05

Robią to teraz prawie wszyscy w Nowym Sączu? Sposób na coraz droższą żywność

Co cieszy się największym powodzeniem w sklepach z żywnością? Promocje. Po ten sposób na kurczące się w inflacyjnych czasach portfele sięgamy coraz częściej. Na okazyjne ceny regularnie poluje ponad 90 procent Polaków.

Tak oszczędzamy na zakupach

Aż 90,5 proc. społeczeństwa regularnie nabywa jakąś część żywności w promocjach, wynika z sondażu pracowni badawczej Uce Research.  – Chudsze portfele zmuszają konsumentów do wyboru jednej z trzech strategii zakupu.  Kupić mniej produktów bądź nabyć tańsze i gorszej jakości towary albo skorzystać z promocji – wskazuje Andrzej Faliński, były wieloletni dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

-  I ta trzecia opcja jest najkorzystniejsza. Po wyborach Polacy jeszcze bardziej będą chcieli oszczędzać na codziennych zakupach, bo worek z pieniędzmi dopłacanymi do inflacji nie jest bez dna. Konsumentom będzie ciężko jeszcze przez co najmniej dwa lata, czyli dopóki cel inflacyjny nie zostanie osiągnięty – przekonuje Faliński.

Obecnie przeważnie 20-40 proc.  produktów spożywczych, regularnie nabywanych przez Polaków, pochodzi z promocji. Tak twierdzi blisko 29 proc. ankietowanych. Prawie 22 proc. rodaków kupuje 10-20 proc. swojej żywności po obniżkach, a niecałe 18 proc. deklaruje przedział 40-60 proc. Te trzy grupy stanowią w sumie blisko 70 proc.  społeczeństwa.

Zdaniem Roberta Biegaja z Grupy Offerista do końca roku łączny wynik trzech pierwszych pozycji w zestawieniu wzrośnie z blisko 70 proc.  do około 75-80 proc. - Przybędzie tych, którzy zaczną nabywać nawet 80 proc. żywności po rabatach. Wielu konsumentów już doszło do ściany, bo od dłuższego czasu domowy budżet zwyczajnie im się nie spina. Następny skok może być widoczny pod koniec pierwszego kwartału 2024 roku, w zależności od tego, jak będzie wyglądała sytuacja w czwartym kwartale tego roku –dodaje Biegaj.

czytaj też Aż trudno w to uwierzyć! Nowy Sącz trafił na podium strasznej, czarnej listy 

Nie tylko konsumenci zaciskają pasa

Sieci handlowe też oszczędzają i oferują coraz mniej promocji. Ubywa rabatów. Jak wynika z sondażu Uce Research  w pierwszym  półroczu tego roku największe formaty na rynku wydały o blisko 7 proc. mniej gazetek z promocjami niż rok wcześniej. Zredukowały też liczbę ich stron i powierzchnię – odpowiednio o ponad 4 proc. i prawie 7 proc. rok do roku. Do tego zmniejszyły ilość promocji o przeszło 12 proc. rdr. Dane te dot. głównie sklepów z artykułami spożywczymi, choć nie tylko. Wśród nich są między innymi hipermarkety, dyskonty, supermarkety, sieci hurtowni oraz sklepy osiedlowe. Ponadto wzięto pod uwagę sklepy z RTV i AGD oraz drogerie i apteki.

– Spadek liczby promocji to duży cios dla konsumentów – mówi Robert Biegaj. - W ostatnich, trudnych latach w pewien sposób nauczyli się żyć z planowaniem i kupowaniem w promocjach. Dlatego nawet gdy sytuacja gospodarcza w Polsce znacząco się polepszy, to nie od razu zmieniają swoje zachowania zakupowe. Będą potrzebowali w dłuższej perspektywie odczuwać wyraźną poprawę. Natomiast niektórym ciężko będzie wrócić do poprzedniego poziomu wydatków – zauważa Biegaj.

Czytaj też  Tak się choruje z fantazją po sądecku. Są nowe sidła na cwaniaków na L4 

Jak podsumowuje Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland, sytuacja z promocjami jest wciąż niejasna. Po danych widać, że z roku na roku ich ubywa, ale nie we wszystkich formatach. Wyjątkiem są dyskonty. – W mojej ocenie, sytuacja w miarę się unormuje dopiero wtedy, kiedy inflacja na dobre opadanie, czyli jak wrócimy do tzw. celu inflacyjnego wg NBP. A to może nastąpić dopiero pod koniec przyszłego roku, ale realnie konsumenci odczują to dopiero w pierwszym  lub drugim kwartale 2025 roku, o ile na rynku znowu nie wydarzą się jakieś dodatkowe turbulencje. Do tego czasu raczej nic się nie poprawi – podsumowuje ekspertka.([email protected])







Dziękujemy za przesłanie błędu