Sądeckie gminy bronią się przed nocną prohibicją. Tylko jedna zaryzykowała

Nocna prohibicja, czyli zakaz sprzedaży alkoholu pomiędzy godziną 22:00, a 6:00, ma zapewnić mieszkańcom większe bezpieczeństwo i zwalczać alkoholizm. Jedna gmina w powiecie nowosądeckim zdecydowała się na wprowadzenie takiej ustawy, podobnie jak zrobił to Nowy Sącz. Mieszkańcy nie mogą kupić alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych w czasie ciszy nocnej, ale mogą napić się w restauracjach czy barach.

Nowy Sącz
Wprowadzanie zakazu nocnej sprzedaży alkoholu mieście wywołało burzliwą dyskusję wśród mieszkańców. Kiedy kilka lat temu pytaliśmy ich o to, co uważają o pomyśle ograniczenia sprzedaży napojów wyskokowych, byli raczej zgodni – to nic nie da, bo kto będzie chciał, ten i tak się napije. Nocna prohibicja obowiązuje w Nowym Sączu od 5 października 2018 roku.

Łososina Dolna
Za przykładem miasta poszła jedna gmina z powiatu nowosądeckiego. W Łososinie Dolnej, po konsultacjach z mieszkańcami, podjęto uchwałę o wprowadzeniu ograniczeń w sprzedaży alkoholu na terenie gminy.

– Wszyscy wiemy, że problemy z alkoholem były i są. Sprawa dotyczy całodobowej sprzedaży. W dwudziestu punktach sprzedaży już ograniczyliśmy możliwość kupna alkoholu. Pozostają dwie stacje paliw, zobaczymy jakie będą efekty – mówił pod koniec 2019 roku, wójt Andrzej Romanek. Częściowa prohibicja w Łososinie Dolnej obowiązuje od 2020 roku.

Wprowadzenie nocnej prohibicji to śmiały krok, na który nie wszystkie gminy są gotowe. Takie pomysły często spotykają się ze sprzeciwem mieszkańców. Część z nich uważa, że ten, kto będzie miał ochotę napić się alkoholu, kupi go wcześniej, zrobi zapasy, albo pojedzie (oby na trzeźwo) kilka kilometrów dalej, poza granice gminy czy miasta, gdzie prohibicji nie ma. A wy, co uważacie o wprowadzeniu nocnej prohibicji? Popieracie taką decyzję czy jesteście jej przeciwnikami? ([email protected], fot. zdjęcie ilustracyjne Pixabay)