Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 8 lipca. Imieniny: Arnolda, Edgara, Elżbiety
06/07/2024 - 08:05

Szykujcie się na zmasowane kontrole. Mogą zapukać do waszych drzwi i wlepić wam karę

Panele słoneczne to już prawdziwy hit, ale jak się okazuje, niektórzy właściciele fotowoltaiki korzystają z niej w sposób nie do końca zgodny z prawem. Niektórzy prosumenci "podkręcają" swoje mikroinstalacje, żeby produkowały więcej energii, niż zgłosili to u danego operatora. Takie „fotowoltaiczne grzechy” wykazała ubiegłoroczna kontrola przeprowadzona przez energetyków spółki Tauron Dystrybucja. Skala tych nieuczciwych praktyk była tak duża, że teraz spółka znowu ruszyła na inspekcję. Mogą posypać się kary.

Jaka jest lista prosumenckich grzechów?

Kontrolerzy spółki Tauron Dystrybucja wykryli, że w ponad 50 proc. przypadków moc w sprawdzanych instalacjach była przekroczona. W pięćdziersięciu przypadkach stwierdzili również przekroczenie napięcia. - Inne nieprawidłowości to nielegalne zmiany na układach pomiarowo-rozliczeniowych, a więc zmiany zabezpieczenia przedlicznikowego, oraz rozplombowanie układu pomiarowego. To dlatego prowadzone w tym roku kontrole zostały rozszerzone na cały obszar działania firmy – poinformowała spółka, która znowu ruszyła na inspekcję. W sumie Tauron zamierza przeprowadzić ponad 1600 kontroli mikroinstalacji pracujących w sieci dystrybucyjnej koncernu.

Czytaj też Podwyżki cen prądu. Tak od lipca rosną rachunki za energię elektryczną. Ależ nas to trzepnie po kieszeniach  

Skontrolują magazyny energii

Nowością w tegorocznych kontrolach mikroinstalacji są magazyny energii, których przybywa w szybkim tempie. Obecnie w sieci spółki Tauron Dystrybucja pracuje  już ponad sześć  tysięcy takich urządzeń. Najwięcej  jest ich w Małopolsce i na Śląsku.

- Celem inspekcji magazynów ma być przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa pracy na sieci pracownikom firmy. Chcemy uniknąć powtarzania się sytuacji, kiedy podczas pracy elektromonterów pojawia się napięcie spowodowane pracą magazynów, które nie mają odpowiednich zabezpieczeń ponadnapięciowych –  wyjaśnia Marcin Marzyński, wiceprezes zarządu spółki.

Ponieważ kontrole magazynów mają charakter pilotażowy, nie będą poprzedzone wysyłką pism do klientów. Obejmą losowo wytypowanych właścicieli magazynów energii i będą stanowić 10 proc. wszystkich inspekcji.

Czytaj też Dla kogo zbudują taki supergmach w samym centrum miasta. To ma awangarda i nowoczesność [WIZUALIZACJA] 

Zrobią nalot dronami

W tym roku do kontroli mikroinstalacji fotowoltaicznych firma  użyje dronów.  Jak zaznacza spółka, urządzenia wykorzystywane są wyłącznie do celów fotograficznych, a wykrycie punktów do kontroli opiera się na danych pomiarowych. Kontrolujący każdorazowo informują klientów o wykorzystaniu  urządzenia do wykonania zdjęć jedynie instalacji fotowoltaicznej. Dopiero później dron wykonuje lot nad dachem posesji, fotografując mikroinstalację.

Dlaczego Tauron  decyduje się na drony?  Bo dzięki temu kontrola mikroinstalacji staje się bardziej efektywna i bezpieczna. Energetycy nie muszą już wchodzić na drabiny czy korzystać z podnośników, co zmniejsza ryzyko wypadków. Drony pozwalają na dokładne dokumentowanie stanu technicznego instalacji oraz szybkie wykrycie ewentualnych problemów.

Czytaj też Ci, których w Nowym Sączu stać tylko na stare auto, do Krakowa już nie wjadą!  

Co jeszcze biorą pod lupę kontrolerzy

Energetycy sprawdzają też poprawność mikroinstalacji przyłączonych do sieci Tauronu pod trzema względami: przekroczeń mocy zainstalowanej, przekroczeń napięcia przy równoczesnym generowaniu energii elektrycznej oraz wprowadzania energii do sieci bez zawartej umowy. Jest to niezwykle ważne, ponieważ instalacje o zawyżonych parametrach lub generujące energię niezgodnie z umową, mogą powodować wyłączenia falowników u pozostałych prosumentów. Co więcej, stwarzają też zagrożenie dla wszystkich mikroinstalacji oraz urządzeń zasilanych z danego obwodu.

Już wiadomo, że skala stwierdzonych tylko w tym roku nieprawidłowości jest dość duża. Mowa o ponad trzech tysiącach przypadków przekroczenia mocy i ponad 13 tysiącach instalacji, w których firma wykryła przekroczenie napięcia.

Co w sytuacji, kiedy ktoś zostanie przyłapany na   "podkręcaniu " swoje mikroinstalacji? Sprawą może się zająć Urząd Regulacji Energii, który w przypadku wykrycia nieprawidłowości może nałożyć karę na prosumenta w wysokości tysiąca złotych. ([email protected]) fot. pixaby







Dziękujemy za przesłanie błędu