Komisja Integracji w słynnej Kopalni Soli w Wieliczce

Od czasów licealnych (niedługo miną cztery lata) uczestniczę w wyjazdach organizowanych przez Komisję Integracji z Niepełnosprawnymi, które zawsze były dla mnie źródłem radości. Ostatnio, z racji licznych obowiązków związanych z moimi studiami, musiałam zrezygnować z kilku ekscytujących "wypadów" z Komisją. Kiedy jednak dowiedziałam się o wycieczce do Wieliczki, pomyślałam: "Muszę jechać!". Wiedziałam, że nie mogę przegapić takiej okazji.

W niedzielny poranek - 19 stycznia przy ul. Morawskiego, wsiadłam do autobusu, gdzie czekali ,,gotowi na wszystko" chętni. Kierunek: słynna Kopalnia Soli. Gdy znaleźliśmy się miejscu, winda zawiozła nas pod ziemię w zawrotnym, niczym w filmach sensacyjnych, tempie. Zwiedzanie (w czasie którego nie obyło się bez stromych schodów) obfitowało w barwne opowieści przewodnika, które znacznie wzbogaciły naszą wiedzę na temat historii Kopalni. Największe wrażenie wywarły na mnie żyrandole wykonane z kryształów soli - ważące ponad 2 tony.
W drodze powrotnej do Nowego Sącza udaliśmy się jeszcze do parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Niegowici, gdzie posługę w pierwszych latach kapłaństwa sprawował ks. Karol Wojtyła i gdzie znajduje się jedyny na świecie pomnik Karola Wojtyły jako księdza.
Późnym popołudniem wróciliśmy do Nowego Sącza - może odrobinę zmęczeni, ale za to w bardzo dobrych nastrojach. Możliwość zobaczenia Kopalni Soli w Wieliczce była dla mnie czymś niesamowitym. Bardzo dziękuję wszystkim osobom działającym w Komisji (i nie tylko) za nową przygodę. Za to, że wracając do Was po dłuższej przerwie od wycieczek mogłam powiedzieć sobie w duchu: ,,Dobrze znów poczuć się jak w rodzinie".