Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 25 czerwca. Imieniny: Łucji, Witolda, Wilhelma
15/06/2024 - 15:45

To niezwykle ważne słowa! One dają siłę!

Wdzięczność to następny klucz do źródła radości.

(...)  Czasami wydaje się nam, że trzeba włożyć bardzo dużo wysiłku w to, żeby napełnić się Bożą siłą, światłem, łaską… że trzeba się długo modlić albo uczestniczyć w długich i uroczystych nabożeństwach, odpustach, albo długo medytować nad słowem Bożym, albo jeździć na różne rekolekcje… i że tylko przez długie i wymagające działania możemy napełnić się łaską. A co, jeśli możliwe jest napełnienie się siłą i światłem Ducha Świętego przez proste czynności, słowa, postawy? Chcę wam zaproponować kilka prostych działań, które zawsze mamy „pod ręką”.

Czyniące cuda słowo „proszę”

Jesteśmy zależni jedni od drugich, zależni od światła, ciepła, jedzenia… Dlatego zwracanie się o pomoc do Boga, do ludzi jest dla nas czymś naturalnym. Niektórzy ludzie mają problem z tym, żeby kogoś o coś poprosić. Dlatego to źródło siły i pomocy może być dla nich wyschnięte. I dlatego tracą bardzo dużo sił, żeby samodzielnie rozwiązywać różne problemy i pokonywać trudności. Ale nieproszenie innych o pomoc, kiedy jest ona potrzebna, prowadzi do wypalenia. Dlatego Jezus radzi: „Proście, szukajcie, kołaczcie, a będzie wam dane, i znajdziecie, i otworzą wam” (por. Łk 11,9).

Czyniące cuda słowo „dziękuję”

Wdzięczność to następny klucz do źródła radości. Lubię się nim posługiwać. Jak często dziękujecie innym w zwyczajnych sytuacjach? W rodzinie, podczas korzystania z  transportu miejskiego, w pracy, w trakcie robienia zakupów… Zauważyłem, że często w sklepach i supermarketach ludzie nie są zbyt uprzejmi wobec sprzedawców, mogą się im nie kłaniać i nie dziękować za ich trud. Lubię się uśmiechać do sprzedawców i szczerze, z serca im dziękować. I zazwyczaj wyczuwają, że to było szczere. A wtedy czuję, że to podziękowanie jest jak świeży powiew powietrza w ich niełatwej pracy. I mnie też jest cieplej na sercu…

Czyniące cuda słowo „ufam”

Kiedy Pan ukazał się Faustynie Kowalskiej, którą Kościół zaliczył do grona świętych, poprosił ją o namalowanie wizerunku błogosławiącego Jezusa. Z Jego otwartego serca wychodzą dwa strumienie łaski: biały i czerwony. Pod obrazem miał zostać umieszczony napis: „Jezu, ufam tobie!”. To niezwykle ważne słowa! One dają siłę! Używajcie ich jak najczęściej. Mówiąc: „Ufam Tobie, Boże, ufam tobie, Jezu!”, nie pozwalamy działać rozpaczy i wzmacniamy naszą wiarę w to, że Bóg martwi się o nas i ma potrzebne dla nas łaski na każdy czas, na każde wydarzenie naszego życia! Ufając, włączamy naszą uważność, żeby pamiętać, skąd przychodzi pomoc, żeby ją przyjąć. Możemy też mówić: „Ufam sobie!”, że jestem zdolny do tego, aby czynić dobre rzeczy, dokonywać dobrych wyborów, dawać sobie radę z trudnościami, bo Bóg, stwarzając mnie zdolnym, dał mi potrzebne talenty, siłę i środki. Bardzo ważne jest także, żeby mówić naszym bliskim, naszej rodzinie i przyjaciołom, że im ufamy!

(...)

bp Mikołaj Łuczok OP, Czas dla duszy, wydawnictwo W drodze, 2024







Dziękujemy za przesłanie błędu