Tylicz: Plener artystyczny i kolorowe występy
Za nami Tylicki Dzień Kultury POGRANICZE, którego uczestnicy najpierw sprawdzali swoje zdolności manualne rzeźbiąc, malując i lepiąc z gliny, a następnie raczyli się występami zespołów regionalnych.
![](http://archiwum.sadeczanin.info/media/gallery/2012-07-29-tylicz-pogranicze/photo_1250b3677923725fb872.jpg)
W tym roku w osadzie została wybudowana duża drewniana scena, która będzie służyć kolejnym tego typu wydarzeniom. Jerzy Karakuła chciałby, żeby festiwal POGRANICZE na stałe wpisał się do kalendarza imprez, a w przyszłości przerodził w dużą, dwudniową imprezę.
Sobotni Tylicki Dzień Kultury rozpoczął się od pleneru artystycznego. Dzieci, młodzież i dorośli mieli okazję sprawdzić, czy potrafią rzeźbić, malować albo lepić z gliny. Pod okiem artystów i przy ich fachowych radach tworzyli swoje małe arcydzieła. Natomiast po godz. 16 rozpoczęła się cześć artystyczna, a na scenie wystąpiło kilka zespołów folkowych. Zaczęły łemkowskie Zoria i Ruczaj, a po nich zagrali Czarni Górale, czyli Jaworzyna. Na scenie odbył się też koncert w ramach XX Festiwalu Święta Dzieci Gór, a wystąpili mali wykonawców z Serbii i Zakopanego. Do zabawy publiczność porwali łąccy górale z kapeli Ciupaga, a na koniec zagrała łemkowska kapela Burjan.
Na uczestnictwo w koncertach pozwalał zakupiony wcześniej bilet. Każdy bilet miał przypisany numer, a w przerwie między występami przeprowadzone zostało losowanie nagród. Szczęśliwcy mieli szansę na wygranie m.in. aparatu fotograficznego, wejściówki do parku linowego, na basen, czy do stadniny koni.
Na terenie Osady Domki w Lesie stanęły stragany, przy których kupcy i rzemieślnicy regionalni prezentowali własne wyroby. Członkowie Stowarzyszenia Beskid Zielony z Uścia Gorlickiego zaprezentowali zapomniane zawody. Był dziekciarz, koronkarka, ceramik i wikliniarz. Nie zabrakło tradycyjnej kuchni regionalnej i chleba ze smalcem.
(ALF)
Fot. (BK)