Lista grzechów turystów w Tatrach to prosta droga do śmierci
Jak jest lista największych grzechów tych, którzy wychodzą nieprzygotowani na górski szlak, co niejednokrotnie staje się przyczyną tragedii – pytamy o to Jolantę Augustyńską, prezesa sądeckiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystycznego.
- Ostanie wydarzenia pokazały, jak bardzo niebezpieczne są Tatry. To nie są Beskidy, wycieczka po parku krajobrazu. To są góry wysokie. Wędrówka dolinami jest w miarę bezpieczna. Ale, jeśli już planujemy wycieczkę wysokogórską należałoby się do tego odpowiednio przygotować.
czytaj też Groza. Znowu piorun poraził turystów w Tatrach [ZDJĘCIA]
Rzeczywistość dowodzi, że ludzie potrafią wchodzić na Giewont w klapkach, tenisówkach, zdarzają się nawet i buty na obcasach.
- Podstawa to dobre buty, które mają stabilnie trzymać stopę i przeciwdziałać poślizgnięciom. Do tego odpowiedni ubiór. Pogoda w Tatrach jest nieprzewidywalna. Bywa, że wędrówkę zaczynamy w krótkich spodenkach, a kończymy na szczycie w czapce, rękawiczkach, kurtce, a mimo to trzęsiemy się z zimna.
czytaj też 5 osób nie żyje, ponad 150 jest rannych. Ratownicy TOPR wznowili poszukiwania
Dla wypraw w góry kluczowa jest pogoda. Czym się kierować? Trzymać się prognoz synoptyków, które przecież nie są stuprocentowe. Kierować się zdrowym rozsądkiem. Wreszcie, kiedy jest taki moment, kiedy w drodze na szczyt trzeba zawrócić i odpuścić sobie dalszą wędrówkę.
Dlaczego warto chodzić w góry ze zorganizowaną grupą? Gdzie takich ludzi szukać w Nowym Sączu, także i na te pytania odpowiada w rozmowie z „Sądeczaninem” Jolanta Augustyńska.