Piłka nożna. Lepsze nastroje w gorlickim Gliniku
Piłkarze Glinika Gorlice byli już w tym sezonie czerwoną latarnią ligi. Zespół prowadzony przez ówczesnego trenera Janusza Kapuścińskiego, nie radził sobie w czwartoligowej rzeczywistości.
![](http://archiwum.sadeczanin.info/media/gallery/2013/2015-06/remek/Seb%20Szurek(1).jpg)
- Nasz ostatni mecz z Lubaniem w Maniowach (remis 0-0) był bardzo wyrównany. Z obydwu stron nie było zbyt wielu klarownych sytuacji na bramkę. Szkoda ostatnich piętnastu minut w naszym wykonaniu, gdzie mieliśmy kilka okazji, w tym sytuację sam na sam w dziewięćdziesiątej minucie gry. Ogólnie jestem jednak zadowolony z postawy zespołu, choć czuję lekki niedosyt. Jakieś małe światełko w tunelu, biorąc pod uwagę przyszłość, jest – przyznaje trener Glinika Sebastian Szurek.
Opiekun drużyny odniósł się również do najbliższego pojedynku, kiedy do Gorlic zawitają rezerwy Sandecji Nowy Sącz.
- Z sądeczanami zagramy o trzy punkty. Musimy wygrywać jak najwięcej spotkań. Zależy nam na tym. A u siebie jest na to spora szansa –
zapowiada trener.
(RSZ)
Fot. archiwum trenera