“Chcą nas zamknąć w getcie”. Romowie skarżą się na warunki w Nowym Sączu [WIDEO] [ZDJĘCIA]

Mieszkanie przy ul. Gwardyjskiej w Nowym Sączu

W Nowym Sączu jest sporo Romów. Z naszą redakcją skontaktowała się niedawno jedna z rodzin mieszkająca przy ul. Gwardyjskiej. Prosili, aby nie ujawniać ich personaliów. Sprawa dotyczy warunków w jakich żyją.

- Nie chcą nam w ogóle pomóc. Dzwoniłam do urzędu miasta, prosiłam o zmianę mieszkania. Próbowali nas przenieść na ul. Nawojowską. Nie chcieliśmy bo już jest tam dużo Romów. Zrobili tam po prostu getto. Podobnie jest przy ul. Jana Pawła II, gdzie też nas chcieli ulokować. Wszystkich Romów chcą zamknąć w jednym miejscu. My chcemy tylko spokojnie żyć, razem z dziećmi, jak każdy inny człowiek - mówi mieszkanka z ul. Gwardyjskiej.

Jak przyznaje, budynek, w którym obecnie mieszka jest zagrzybiony i zawilgocony, co wpływa na zdrowie jej dzieci. Łącznie przebywa tutaj 10 osób. Wewnątrz sypie się tynk ze ścian i z sufitu. Na zewnątrz również przypomina ruinę.

Romowie skarżą się na warunki życia w Nowym Sączu

Mieszkanka, która się z nami skontaktowała dodaje, że obecnie żyje bez zameldowania, bo umowa na opisywany budynek nie została przedłużona. Wkrótce ma zostać wyburzony. Dodaje, że oczekuje lepszych warunków, a proponowane lokale ich nie zapewniają. 

- Traktują nas, Romów, jak powietrze. Jesteśmy takimi samymi ludźmi, jak wszyscy inni. Nie wiem co dalej robić, bo w takich warunkach się nie da żyć - mówi mieszkanka z ul. Gwardyjskiej.

Z prośbą o komentarz do całej sytuacji zwróciliśmy się do urzędu miasta. Czekamy na odpowiedź. Cała wypowiedź i ujęcia z mieszkania znajdują się w materiale filmowym. ([email protected], fot.: MP, wideo: GN)