Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 17 czerwca. Imieniny: Laury, Leszka, Marcjana
22/01/2024 - 19:25

Genealogia to fascynująca zagadka detektywistyczna. Mówią o tym autorzy kwartalnika „Sądeczanin. HISTORIA” [WIDEO]

Komu przyszedł do głowy pomysł, by pogrzebać w rodzinnej historii i stworzyć drzewo genealogiczne własnej familii, ten wie, jeśli już zaczął nad tym prace, że nie jest to łatwe zadanie. Łatwe nie jest, ale jakie fascynujące, z każdą odkrytą zagadką, rozwikłaną tajemnicą, odkrytą niespodzianką, z każdym odszukanym rodzinnym wątkiem, który był dotąd zupełnie nieznany albo głęboko skrywany. Tak fascynująca jest genealogia. Jej właśnie i sądeckim rodom poświęcony jest najnowszy numer kwartalnika „Sądeczanin. HISTORIA”. W tym numerze czytelnik znajdzie kompendium wiedzy o genealogii.

Szukanie rodzinnych korzeni, szukanie śladów własnych przodków przeżywa prawdziwy renesans. To nic innego, jak w wielu przypadkach prawdziwa zagadka detektywistyczna.

Kwartalnik „Sądeczanin. HISTORIA” pt. „Rodzina to potęga” to wspaniali autorzy, którzy zamieścili w nim bardzo ciekawe artykuły poświęcone genealogii i sądeckim rodom. Redaktorem naczelnym tego numeru jest znany sądecki historyk i nauczyciel dr Łukasz Połomski.

Kto znalazł czas i przybył na spotkanie autorskie najnowszego kwartalnika, które odbyło się nowej siedzibie nowosądeckiego oddziału Archiwum Narodowego w Krakowie nie żałował. To była – razem z kompletem autorów artykułów zamieszczonych w najnowszym numerze kwartalnika, prawdziwa podróż w czasie.

Czytelnicy znajdą w nim dziesięć bardzo interesujących artykułów o lwowskich księgach metrykalnych i archiwach ukraińskich. Na ten temat słów kilka poświecił Sylwester Rękas, historyk, archiwista, kierownik nowosądeckiego oddziału Archiwum Narodowego w Krakowie.

- Dlaczego taka tematyka – dociekał dr Łukasz Połomski, prowadzący to spotkanie.

- Spotykam się z wieloma ludźmi i okazuje się, że w przypadku wielu osób część ich rodziny pochodzi właśnie z tych stron – odparł Sylwester Rękas. – Do tych osób i ja się zaliczam. Mój ojciec urodził się we Lwowie i część mojej rodziny jest stamtąd.

Jak zaznaczył Sylwester Rękas, choć dla Ukrainy jest to trudny czas, bo ten kraj jest pogrążony w wyniszczającej wojnie, to dzięki specjalistycznemu sprzętowi, który Ukraina otrzymała od wspierających je krajów, trwa właśnie proces digitalizacji tamtejszych archiwalnych materiałów. To taka forma zabezpieczenia.

Bardzo bogatym źródłem w genealogicznych poszukiwaniach naszych przodków mogą być różnorodne źródła, m.in. księgi sądowe, księgi metrykalne, ale także na przykład…akta szkolne. One, jak się okazuje mogą być niezgłębioną skarbnicą wiedzy.

- Zaczynając swoją przygodę z genealogią zazwyczaj nie myślimy w pierwszej kolejności o aktach szkolnych – pisze Kamil Marszałek, we wstępie do swojego artykułu pt. „Genealogia w aktach szkolnych”. – Przeglądając na początku swoje archiwum rodzinne, natrafiamy co prawda na świadectwa uczniowskie, jednak warto poszukać innej dokumentacji, w której znaleźć możemy cenniejsze informacje genealogiczne. Dokumenty naszych przodków z czasów szkolnych przechowywane są w Archiwum Państwowym oraz bezpośrednio w szkołach.

Kamil Marszałek jest historykiem, archiwistą, pracownikiem nowosądeckiego oddziału Archiwum Narodowego w Krakowie.

- Czy dzieci w szkole mają się czego obawiać po przeczytaniu tego tekstu? – zapytał prowadzący spotkanie dr Łukasz Połomski. – Absolutnie nie – zapewniał autor artykułu.

Najbardziej wartościowymi dokumentami, do których warto sięgnąć rozpoczynając przygodę z genealogią są katalogi oraz metryki szkolne – podkreślał Kamil Marszałek. – Mało osób do nich zagląda. W metrykach szkolnych znaleźć można czasami zaskakujące informacje, jak chociażby ta, na którą natknął się autor artykułu, a dotyczyła szkoły powszechnej w Kąclowej. W metryce znalazł się zapis, że dziecko zostało wykreślone z rejestru uczniów z powodu…aresztu za kradzież, ale też można było się natknąć na informację, że dane dziecko nie chodzi do szkoły, bo…uczęszcza na służbę.

Są także i inne „smaczki” jak na przykład oceny.

Warto sięgnąć także do bardzo ciekawych artykułów dra Sławomira Wróblewskiego pt. „Rody rycerskie ziemi sądeckiej w średniowieczu”, dra Łukasza Połomskiego, który poświecił swój artykuł Carlowi Mengerowi, jednemu z najwybitniejszych ekonomistów na przełomie XIX i XX wieku.

- Saga rodzinna Mengerów to niezwykle ciekawa historia, ale też lekcja genealogii, której istotna część rozgrywała się w galicyjskim Nowym Sączu – pisze autor.

Zachęcamy również do przeczytania artykułu pt. „Pnioki, ptoki czy krzoki” Agnieszki Filipek, historyczki, archiwistki i artykułu pt. „Z Uścia nad Rabą do Nowego Sącza” autorstwa Anny Żalińskiej, która pisze o przybyciu Barbackich do miasta nad Kamienicą.

Kwartalnik (zarówno najnowszy jak i numery archiwalne) będzie dostępny na stoisku „Sądeczanina” podczas 6. Sądeckich Targów Książki w Pijalni Głównej w Krynicy – Zdroju od 26 do 28 stycznia.

Rozmowa z Łukaszem Połomskim, redaktorem naczelnym najnowszego wydania o genealogii pt. „Rodzina to potęga” – w piątek o godz. 16:30 podczas 6. Sądeckich Targów Książki. Serdecznie zapraszamy.

([email protected], fot. TK), © Materiał chroniony prawem autorski






Dziękujemy za przesłanie błędu