Ambasador Izraela w zrujnowanej synagodze w Grybowie
W Grybowie gościł wczoraj (10 marca) ambasador Izraela w Polsce Zvi Rav-Ner z małżonką Diti. Podczas spotkania w Urzędzie Miejskim rozmawiał z władzami miasta o historii tego grodu, w którym przed wojną znaczną część lokalnej społeczności stanowili Żydzi oraz o nielicznych już śladach obecności wyznawców religii mojżeszowej w tym mieście. Ambasador oglądnął popadającą w ruinę grybowską synagogę, a potem judaika znajdujące się w miejscowym Muzeum Parafialnym.
![](http://archiwum.sadeczanin.info/media/gallery/2013/2014-03/10/ambasador%20izraela/28.jpg)
Podczas tej wizyty najpierw odbyło się w Urzędzie Miejskim spotkanie z burmistrzem Piotrem Piechnikiem i przewodniczącym Rady Miejskiej Józefem Krokiem, a także komendantem Komisariatu Policji kom. Dariuszem Kotalą i prezesem OSP w Grybowie – Białej Wyżnej, a zarazem radnym miejskim, Józefem Lichoniem. Rozmawiano m.in. o historii Grybowa, który przed wojną był znanym centrum chasydyzmu, i w którym jedną trzecią mieszkańców stanowili przedstawiciele tej nacji. Ambasador interesował się również m. in. losami grybowskiej synagogi, która od wielu lat popada w ruinę. W tym roku miejscowi strażacy kilkakrotnie dogaszali palące się w niej śmieci i suche liście. Po publikacjach medialnych o katastrofalnym stanie obiektu, zrobiło się o nim głośno. Ambasador interesował się żywo sposobami ratowania zabytku.
Synagoga w Grybowie, znajdująca się w centrum miasta, na tyłach Urzędu Miejskiego rozpada się na oczach mieszkańców. Jej właścicielem od kilkunastu lat jest Gmina Wyznaniowa Żydowska w Krakowie, ale nie ma ona pieniędzy na remont. Jak przyznaje przewodniczący gminy Tadeusz Jakubowicz doprowadzenie tego zabytku do dawnej świetności może pochłonąć nawet 5 mln złotych. Taką sumą gmina niestety nie dysponuje, tym bardziej, że na ratunek czekają także inne obiekty żydowskie w Małopolsce.
Ambasador Izraela w Polsce mógł się wczoraj przekonać naocznie, jaki jest stan grybowskiej synagogi. Po spotkaniu w Urzędzie Miejskim udał się z małżonką i władzami miasta, by ją zobaczyć. Jej wygląd pozostawia naprawdę wiele do życzenia. Mury się sypią, nie ma okien i drzwi, a ściany tu i tam zdobią bohomazowate graffiti. Kilka lat temu Gmina Wyznaniowa Żydowska położyła na budynku nowy dach i na tym prace remontowe się zakończyły.
Z synagogi goście poszli do Muzeum Parafialnego posiadającego judaika.
W muzeum gości przywitała Maria Filipowicz-Solarz, społeczny kustosz, emerytowana nauczycielka języka polskiego w Grybowie. Ambasador i jego małżonka zatrzymali się dłużej przy gablotach, w których wystawione są judaika. O tych eksponatach opowiadała pani kustosz.
![](http://archiwum.sadeczanin.info/media/gallery/2013/2014-03/10/ambasador%20izraela/15.jpg)
Kustosz muzeum pokazała ambasadorowi ogłoszenie gminy żydowskiej skierowane do przedstawicieli tej nacji dotyczące ustrojenia flagami polską i papieską oraz kwiatami i gałązkami domów w rynku z okazji odbywającego się w Grybowie w 1934 roku kongresu eucharystycznego. Ambasador zobaczył także fotografie z wystaw żydowskich organizowanych przy okazji obchodów rocznicowych związanych z historią miasta. Pani kustosz wspomniała również o proboszczu Grybowa Janie Solaku i Marii Paszkowej, właścicielce browaru grybowskiego, którzy zdecydowali się na przechowanie przedmiotów liturgicznych, zwojów tory i innych cennych judaików w czasie okupacji. Paszkowa za ten odważny czyn trafiła do obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Ambasador oglądał także świeczniki pochodzące z domów grybowskich Żydów, które były przechowywane w czasie wojny na plebani.
Goście zwiedzili także pozostałe sale ekspozycyjne w muzeum. Na koniec Zvi Rav-Ner wpisał się do księgi pamiątkowej muzeum. Dyplomata, choć wizyta w Grybowie była bardzo krótka, był pod wrażeniem uroków miasta i gościnności jego włodarzy.
- Jestem w Grybowie po raz pierwszy – powiedział naszemu portalowi ambasador Zvi Rav-Ner. – To naprawdę piękne miasto. Synagoga, którą mogłem zobaczyć, była kiedyś naprawdę pięknym budynkiem. Szkoda, że teraz jest w takim stanie. Rozmawialiśmy tutaj, jak również z Gmina Wyznaniową Żydowską w Krakowie, bo do niej ten obiekt należy, że trzeba coś w tej materii zrobić. Trzeba pomyśleć, aby go odnowić dla mieszkańców Grybowa i turystów, którzy ten region chętnie odwiedzają. Tak jest np. w Bobowej. Dlaczego więc nie miałoby tak być w Grybowie. Rozumiem, że nie jest to proste. Kiedyś Grybów był centrum chasydyzmu. Rabin grybowski cieszył się ogromnym autorytetem. Synagoga grybowska to ważny pod względem m.in. historycznym i estetycznym budynek. To tutaj, w Grybowie, mieszkali obok siebie zgodnie Polacy i Żydzi. Będę naprawdę szczęśliwy, jeśli jeszcze kiedyś dane mi będzie odwiedzić to miasto ponownie i zobaczyć odnowioną synagogę.
![](http://archiwum.sadeczanin.info/media/gallery/2013/2014-03/10/ambasador%20izraela/25.jpg)
- Miło nam było gościć ambasadora Izraela w Polsce i jego małżonkę. Krótkie, choć owocne spotkanie wypełniły m.in. rozmowy o historii miasta, w tym także o synagodze, jej obecnym stanie technicznym i perspektywach na przyszłość - mówi burmistrz Piechnik. - Pan ambasador dostrzega potrzebę odrestaurowania tego budynku. Inną kluczową kwestią jest
![](http://archiwum.sadeczanin.info/media/gallery/2013/2014-03/10/ambasador%20izraela/10.jpg)
Radni Sejmiku Województwa Małopolskiego podjęli w tym roku uchwałę o przeznaczeniu 3,5 mln zł na Program Ochrony Zabytków Małopolski. Dofinansowanie w kwocie 45 tys. złotych przeznaczono właśnie na synagogę w Grybowie.
Iga Michalec
Fot. Jerzy Cebula