Burmistrz Piwnicznej szafuje parkowaniem za darmo?
Pierwsza ze skarg wpłynęła do rady 16 lipca a już 30 dnia tego miesiąca burmistrz złożył wyjaśnienia w sprawie przed Komisją Skarg, Wniosków i Petycji. O co chodzi? Burmistrz Dariusz Chorużyk – zgodnie z przyznanymi mu kompetencjami – ma prawo do wystawiania identyfikatorów, które właścicieli określonych aut uprawniają do darmowego parkowania w strefie, gdzie parkowanie jest dozwolone. Według Magdaleny S. problem polega na tym, że Chorużyk poświadczył w ten sposób nieprawdę i naraził budżet gminy na straty, bo żaden pojazd, którego kierowca owym identyfikatorem się posługuje, nie należy do pojazdów należących do zarządu gminnych dróg publicznych.
Zobacz też: Piwniczna-Zdrój: straty po burzach można już liczyć w milionach
Jak tłumaczył się przed komisją Dariusz Chorużyk? Krótko i zwięźle. Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, który czuwa nad stanem dróg na terenie Piwnicznej-Zdroju i nimi zarządza ani Urząd Miejski nie mają na stanie własnych pojazdów. Dlatego wyznaczeni do pełnienia pieczy nad rogami pracownicy zostali uprawnieni do korzystania w celach służbowych ze swoich prywatnych samochodów. Tym samym używając ich w celach służbowych mają prawo do korzystania z przywilejów z tym związanych. Radnych z Komisji Skarg te wyjaśnienia przekonały, dlatego zawnioskowali oni za tym, by skargę mieszkanki uznać za bezzasadną a co za tym idzie taki właśnie sposób głosowania rekomendują pozostałym racjom.
Zobacz też: Piwniczańskie uzdrowisko dostanie pieniądze od rządu. Cieniutko to wygląda
Tego samego dnia przesądzą się również losy skargi, którą do rady złożono tym razem przeciw dyrektorce Szkoły Podstawowej w Łomnicy. Skarga dotyczyła relacji między panią dyrektor a jej podwładnymi. W tym wypadku Komisja Skarg uznała, że specyfika i przedmiot skargi jest taki, że o rozstrzygnięciu powinien zdecydować Sąd Pracy. Radni Piwnicznej nie mają kompetencji by przesądzić o tym, kto ma rację.
Więcej szczegółów nie podano do publicznej wiadomości. Wiadomo tylko, że strona skarżąca powiadomiła też o wszystkim Kuratorium Oświaty w Krakowie i Państwową Inspekcję Pracy. I to właśnie te dwie instytucje powinny się ową skargą zająć.
Jaki będzie ostateczny finał obu skarg? Przekonamy się w poniedziałek.
ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info