Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 4 lipca. Imieniny: Aureli, Malwiny, Zygfryda
13/02/2021 - 22:30

Cukrzyca oraz choroby serca i naczyń nie zniknęły w dobie pandemii

Czy cukrzyca i choroby serca to dwa odległe bieguny, czego diabetycy powinni się wystrzegać, by nie ryzykować, że będą musieli mierzyć się z którąś z chorób serca, co wyrzucić z codziennego menu, by żyć w zgodzie z cukrzycą?

Bardziej podatni na schorzenia kardiologiczne są cukrzycy - kobiety czy mężczyźni?

- Cukrzyca stanowi zagrożenie dla zdrowia zarówno kobiet, jak i mężczyzn, jednak w przypadku pań to zagrożenie jest większe. Na przykład o ile ryzyko pojawiania się zawału serca jest większe 2-3 razy u mężczyzn z cukrzycą w porównaniu do mężczyzn bez cukrzycy, to u kobiet wzrost ryzyka jest trzy-czterokrotny.

Panie Profesorze jakie czynniki wpływają na to, że chory na cukrzycę zaczyna mieć problemy z sercem?
- Zagrożenie rośnie wraz z wiekiem pacjenta. Zjawisko to nie jest ograniczone wyłącznie do osób z cukrzycą, a występuje w przypadku większości chorób. Ryzyko rozwoju chorób serca i naczyń rośnie znacząco, gdy cukrzyca nie jest skrupulatnie i regularnie leczona. Rośnie też, gdy diabetyk pali papierosy, ma nadciśnienie tętnicze, za wysokie stężenie cholesterolu albo otyłość.

Co powinno zaniepokoić diabetyka?
- Na pewno wszelkie objawy, które mogą być spowodowane przez wspomniane choroby, na przykład bóle w klatce piersiowej, duszności, kołatania serca, utraty przytomności, omdlenia, obrzęki nóg. Nie mniej niepokojące są złe wyniki badań. Na przykład wysokie ciśnienie tętnicze, wysokie stężenie glukozy, cholesterolu, testów oceniających funkcje nerek.

Jak diabetyk może sam zadbać o to, aby wyeliminować ryzyko zachorowania na serce?
- Trzeba wyeliminować wymienione przed momentem zagrożenia. Ponadto, trzeba okresowo mierzyć ciśnienie tętnicze krwi, stężenie cholesterolu, glukozy i jeszcze kilku innych parametrów.

W dobie pandemii koronawirusa wielu chorych zrezygnowało albo ograniczyło do minimum aktywność fizyczną. Czy to nie będzie miało negatywnego wpływu na pogorszenie się stanu zdrowia diabetyków, tych, którzy regularnie dbali o tę sferę życia?
- Trzeba powiedzieć to uczciwie. Dystansowanie fizyczne, zmniejszenie częstości wychodzenia z domów jest w okresie pandemii konieczne. Ale negatywne konsekwencje tego mogą być poważne. Wśród nich na pierwszym miejscu należy wymienić brak aktywności i siedzący tryb życia oraz pogorszenie jakości diety, często także zwiększenie spożywania alkoholu. Efektem jest przybieranie na wadze, co zwiększa ryzyko rozwoju cukrzycy, a u osób z cukrzycą powoduje zaburzenia jej wyrównania. Ponadto, powoduje zwiększenie ciśnienia tętniczego oraz stężenia cholesterolu. W efekcie znacząco rośnie ryzyko wystąpienia zawału serca, udaru mózgu i innych chorób.

Czy pandemia nie odcisnęła już niekorzystnego piętna na dostępie chorych do lekarzy diabetologów?
- Niestety pandemia obnażyła nieprzygotowanie systemu ochrony zdrowia do takich zagrożeń. Mam nadzieję, że w niedługim czasie będziemy wracać do normalnego funkcjonowania.

Dziękuję za rozmowę. Całą rozmowę z prof. dr. hab. n. med. Piotrem Jankowskim można przeczytać w styczniowym numerze miesięcznika Sądeczanin ([email protected], źródło własne, puls Medycyny, fot. arch. prywatne prof. Piotra Jankowskiego,







Dziękujemy za przesłanie błędu