Piwniczna-Zdrój: piraci na crossach wykurzają turystów! Pora przeciwdziałać, ale jak?

- W Piwnicznej-Zdroju od pewnego czasu nasila się zjawisko jazdy na niezarejestrowanych motocyklach - crossach. Motocykle są bez rejestracji, bez tłumika i na pewno bez przeglądu i dopuszczenia do ruchu ponieważ okropnie hałasują a kierowcy jeszcze celowo mocno gazują i postawiają po sobie smród i spaliny tak, że przez kilka minut nie ma czym oddychać – czytamy w liście, który wpłynął właśnie do naszej redakcji.

To już kolejna osoba, która w ostatnim czasie alarmuje, że ci kierowcy czują się całkowicie bezkarni. A najlepszy tego dowód, to fakt, że jeżdżą tak już nie tylko po łąkach i polach strasząc dzikie zwierzęta oraz rozjeżdżając szlaki, ale także po drogach publicznych strasząc mieszkańców, gości, zwierzęta domowe wszędzie stwarzając śmiertelne zagrożenie. 

Quady ciągle rozjeżdżają szlak z Kosarzysk na Jaworki. Wszystko przez dziurawe przepisy

- Zgłoszenia w trakcie przejazdu nic nie dadzą, bo zanim partol policji pojawi się na miejscu - motocykliści są już na drugim końcu miasteczka albo w lesie (sic!). Być może należałoby w okresie wiosennym i letnim zwiększyć ilość patroli  i to nie tylko w centrum, ale także na obrzeżach i części zdrojowej – sugeruje autor listu wskazując nawet, że wystarczy na początek taki dodatkowy patrol ustawić w okolicy parkingu przy Pijalni Artystycznej.  - Gdzie ludzie przyjeżdżają pospacerować, odpocząć i pooddychać świeżym powietrzem, a nie słuchać warkotu silników oraz dusić się w spalinach. 

Jest też gorzka uwaga, że choć proceder trwa od lat, to w żaden sposób nie widać, by ktoś z nim konstruktywnie, skutecznie walczył. Świeży przykład z ostatniego weekendu - grupa motocyklistów w niedzielny poranek „wesoło” rozjeżdżała centrum: ulicę Krynicką, ulicę Kościuszki, ulicę Zdrojową, Skorupy, Śmigowskie. 

Piwniczna-Zdrój: jak udzielić absolutorium skoro burmistrz się zmienił?

- Prowadzę wynajem pokoi - goście na pożegnanie podziękowali za pobyt, ale stwierdzili z żalem, że więcej do Piwnicznej-Zdroju nie przyjadą, bo oczekiwali odpoczynku blisko natury a zostali obudzeni, a następnie męczeni hukiem i smrodem motorów tak, że nawet spacerować im się odechciało – kwituje nasz Czytelnik licząc na to, że gmina w końcu wymyśli skuteczny sposób na walkę z procederem.

Komisariat Policji w Piwnicznej-Zdroju „obsługuje” dwie gminy – Piwniczą-Zdrój właśnie i Rytro. To bardzo rozległy i trudny logistycznie teren a policjantów jest, ilu jest i muszą się w pierwszej kolejności skupić na doraźnych wezwaniach. Skierowanie ich w jedno tylko miejsce nie jest w tym momencie tak łatwe i oczywiste. Być może Piwniczna-Zdrój – tak, jak przez wiele lat robił to Stary Sącz – zdecyduje się dopłacić policji do organizacji dodatkowych patroli chociaż w sezonie letnim. Dlatego do tematu wrócimy po rozmowach z radnymi.

Jedno jest też pewne. Po tym jak Rytrze policja systematycznie robiła kontrole prędkości kierowcom w okolicy cmentarza, mocno spadła ilość „rajdowców” na tym odcinku krajówki.  ([email protected] Fot.: archiwum sadeczanin.info) © Materiał chroniony prawem autorskim