Dziury w drodze jak kratery. Ktoś tu urwie w końcu koło. Zobacz zdjęcia
Gołym okiem widać, że to, co na drogach było niezałatane jeszcze jesienią, teraz się powiększyło, pojawiły się też całkiem nowe skupiska dziur. Nie tylko w okolicy pobocza,ale także na środku tej drogi.
Takie manewry przy okazji mogą zakończyć się wypadkiem, szczególnie po zmroku, gdy czas reakcji kierowcy jest dłuższy. Wtedy trasa nie jest zbyt dobrze oświetlona i łatwo nie zauważyć ubytku w jezdni.
Nie zdążyli z remontem przez... wojnę
Drogowcy zazwyczaj tłumaczą się, że to efekt zimowej pory i mrozów niszczących nawierzchnię. W tym konkretnym przypadku aż tak tragicznego stanu drogi można było, jak ustaliliśmy uniknąć.
Niezbędny, gruntowny remont na tym odcinku (od Strzeszyc droga jest już równa jak stół) miał być przeprowadzono jeszcze w ubiegłym roku, ale z różnych, często dziwnie brzmiących powodów tak się nie stało.
Okazuje się, że Starostwo Powiatowe w Limanowej, które odpowiada za tę drogę, miało problem z wyborem wykonawcy remontu. A dokładniej chodziło o cenę za usługę.Wykonawca tłumaczył się, że ta, oferowana przez powiat jest za niska. Powoływał się na sytuację gospodarczą spowodowaną... wojną na Ukrainie.
- W efekcie najpierw samorząd powiatu nie zdążył z przetargiem na remont drogi, a potem niska temperatura i śnieg uniemożliwiły jakiekolwiek prace. Brakowało też odpowiedniego materiału budowlanego - wyjaśnia Piotr Stach, wójt gminy Laskowa, któremu też mieszkańcy od dłuższego czasu skarżą się już na fatalny stan nawierzchni.
Ma to się w końcu zmienić. Kiedy? - Otrzymałem zapewnienie z Powiatowego Zarządu Dróg w Limanowej, że największe dziury zostaną załatane na pewno w lutym a gruntowny remont może nastąpić jeszcze w tym roku - dodaje wójt Stach.(BS, fot: Bogumił Storch)