Kaczmarczyk oddała przewoźników w ręce prawnika

Elżbieta Kaczmarczyk po dziewięciu latach prezesowania Zrzeszeniu Prywatnych Przewoźników Osobowych „Ziemia Sądecka” ustąpiła ze stanowiska. Nie odchodzi jednak na emeryturę. Zamierza wspierać w działaniach swojego następce, w którym pokłada duże nadzieje.

– Najwyższa pora ustąpić miejsca komuś młodszemu i kompetentnemu, z większym zasobem wiedzy prawniczej, ale też doświadczonemu – mówi Elżbieta Kaczmarczyk, obecnie wiceprezes sądeckiego zrzeszenia. – Myślę, że Mariusz Miąsko jako prezes „Ziemi Sądeckiej” będzie miał większą siłę przebicia niż ja w tych trudnych czasach dla sądeckich przewoźników prywatnych – dodaje. Zaznacza, że znajomość prawa pozwoli nowemu prezesowi działać prężniej i pokonywać bariery, których ona nie mogła bez konsultacji z prawnikami przekroczyć.
Elżbieta Kaczmarczyk sama zaproponowała mecenasowi Miąsko stanowisko prezesa, po tym jak przeczytała jedną z jego publikacji w „Rzeczpospolitej” na temat sądeckich przewoźników i stosunku władz miasta do nich.
– Zadzwoniłam do niego i zapytałam jak on widzi ważne ostatnio dla nas sprawy, między innymi przejęcie przez RDA Kraków dworca autobusowego w Nowym Sączu – przyznaje Kaczmarczyk. – Potem powiedziałam o mojej rezygnacji i spytałam, czy nie byłby zainteresowany objęciem tej funkcji – dodaje.
Kandydatura mecenasa Miąsko została jednogłośnie przyjęta podczas walnego zebrania wszystkich członków Zrzeszenia Prywatnych Przewoźników Osobowych „Ziemia Sądecka”. Swoją funkcję sprawuje pro publico bono.
Więcej o planach nowego prezesa czytaj:Krakowski prawnik na czele sądeckich przewoźników.

(ALF)

Skomentuj