Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 9 lipca. Imieniny: Hieronima, Palomy, Weroniki
25/01/2024 - 00:40

Nowy Sącz: święte prawo własności: zamiast Zajazdu Sądeckiego mamy meblowy second-hand

Wracamy do tematu przyszłości budynku, w którym jeszcze kilka lat temu funkcjonował Zajazd Sądecki. Teraz budynek wykorzystywany jest jako meblowy lumpeks a bałagan wokół przywodzi na myśl slamsy.

Nowy Sącz/Zawada: rondo czy sygnalizacja świetlna? Jak tu zapewnić kierowcom bezpieczeństwo?

- Temat wraca jak bumerang. Przechodząc koło Zajazdu Sądeckiego aż żal ściska, że nie udaję się tego budynku reaktywować z powrotem na restaurację i motel. Młodsi czytelnicy mogą nie pamiętać, jakie miejsce. Czy naprawdę nie uda się znaleźć inwestora by to "ożywił"? W dobie nowoczesnych restauracji, ten wystrój, który w środku panuje na pewno przyciągnął by gości jeszcze raz do tego kultowego miejsca. Któż nie pamięta wesel, studniówek, urodzin, dancingów i innych imprez tam organizowanych? – napisał do naszej redakcji pan Norbert, stały Czytelnik Sądeczanina załączając przy okazji kilka zdjęć.

Młodszym mieszkańcom Nowego Sącza przypomnijmy na wstępie – Zajazd Sądecki przy Królowej Jadwigi został wybudowany na potrzeby PSS Społem na początku lat 80-tych minionego stulecia. Za projekt odpowiadał architekt Zenon Trzupek. Od początku prowadzono tu działalność noclegową na 30 miejsc i gastronomiczną. Obiekt ten powstał wcześniej od kościoła naprzeciwko.

Po zmianach ustrojowych obiekt przechodził w ręce kolejnych dzierżawców. Mimo że nie przeprowadzono tu żadnej większej modernizacji i po latach zaczął trącić myszką całe pokolenia sądeczan organizowały tu ślubu, chrzciny, komunie, stypy, rocznice ślubów, jubileusze, imieniny, urodziny, wieczory panieńskie, studniówki, osiedlowe spotkania, bale sylwestrowe i karnawałowe i najsłynniejsze, a ostatnio chyba jedyne – dansingi przy muzyce na żywo. Zajazd Sądecki prowadziły Małgorzata Rzońca i Magdalena Rzońca-Witowska

Takie cudeńko wybudują w łabowskiej mekce pszczelarstwa i narciarzy

Zajad Sądecki i wszystko jasne. Kogokolwiek byście nie zapytali na Sądecczyźnie – każdy doskonale wie, co to za miejsce. Gdy autorka tego artykułu przeprowadzała się 9 lat temu z Kołobrzegu do Nowego Sącza kilku znajomych na hasło Nowy Sącz reagowało tak samo: - Nowy Sącz? Byłem/byłam w Zajeździe Sądeckim.

W październiku 2020 roku na profilu Zajazdu Sądeckiego na Facebooku pojawił się wpis: Kochani deszczowo i smutno bo musimy się z Wami pożegnać. Firma Zajazd Sądecki właśnie skończyła działalność. Dziękujemy za Wszystkie lata z Wami.

W lutym 2022 roku, już gdy budynek przeszedł w kolejne prywatne ręce i został oddany w dzierżawę na rodzaj meblowego komisu, szrotu, czy jak to określają niektórzy – meblowego lumpeksu a bałagan dookoła aż kół przechodniów w oczy, do naszej redakcji wpłynął bardzo alarmujący email: - Planowali wyburzyć obiekt Zajazdu Sądeckiego i wybudować centrum kongresowe (w obiekcie znalazłyby się: sale konferencyjne, hotel, restauracja). Konserwator zabytków wpisał obiekt Zajazdu Sądeckiego  do rejestru zabytków (trzeba mieć jego zgodę, żeby ten obiekt wyburzyć ). Może teraz udało się uzyskać zgodę na rozbiórkę obiektu i cały obiekt zostanie wyburzony i ruszy budowa nowego obiektu? Nie wiem co jest prawdą a co plotką. Może to Pani sprawdzić? – brzmiał fragment emaila. 

Plan brzmiał bardzo prawdopodobnie – lokalizacja Zajazdu Sądeckiego jest wręcz fantastyczna, obiekt – oględnie mówiąc – w bardzo nieciekawej kondycji technicznej, no i jego funkcjonalność w obecnych czasach przedstawia sporo do życzenia. Uznaliśmy, że najbardziej wiarygodnym źródłem informacji będzie wspomniany konserwator i to jego poprosiliśmy o komentarz.

- Tutejsza delegatura nie posiada żadnych dokumentów w sprawie wniosku właściciela o wyburzenie obiektu i ewentualnie inną zabudowę w jego miejsce. Małopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków nie jest organem właściwym do decydowania o rozbiórkach i zabudowie obiektów nie objętych ochroną konserwatorską - przekazała nam wtedy w imieniu konserwatora Urszula Niedzińska z sądeckiej delegatury Wojewódzkiego Urząd Ochrony Zabytków w Krakowie.

Prezydent Ludomir Handzel, na wniosek mieszkańców, oburzonych stanem otoczenia dawnego zajazdu sądeckiego, poprosił właściciela, by ten swojego dzierżawcę zmitygował do zrobienia porządków. I niby tak się stało – pojawiły się kontenery, w których wylądowały graty i śmieci zalegające i gnijące wokół budynku. Niby od tego czasu jest tu jakaś wizja przyszłego ładu i porządku, ale czy taki widok przystaje do tego miejsca? Ale no cóż - mamy w Polsce święte prawo własności.... ([email protected], [email protected],  Fot.: Czytelnik pan Norbert - dziękujemy) © Materiał chroniony prawem autorskim







Dziękujemy za przesłanie błędu