Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 8 lipca. Imieniny: Arnolda, Edgara, Elżbiety
12/04/2015 - 09:13

Pastelowy pamiętnik Beaty Zalot i jej echo Podhala

Przez najbliższe tygodnie w Nowosądeckiej Małej Galerii oglądać można wystawę pasteli Beaty Zalot, redaktor naczelnej „Tygodnika Podhalańskiego”, która poza dziennikarstwem znajduje czas na malarstwo, ceramikę, fotografię... pisze wiersze i opowiadania.
Tym razem Beacie Zalot udało się do Nowego Sącza przyjechać nie na rozprawę sądową, ale na własny wernisaż – w Małej Galerii zaprezentowała swoje pastele oraz zbiór opowiadań „Ozwa”.

Moje obrazy to forma pamiętnika. Jak łatwo zauważyć jest to dużo miejsc, najczęściej związanych z moimi stronami, tam gdzie mieszkam, czyli Gronkowem i okolicami, Podhalem. Są też miejsca mi bliskie, do których często jeżdżę jak miasteczka na Słowacji, a także obrazki z Azji, z moich ulubionych państw: Laos, Birma, Indie – mówi Beata Zalot, która w 2009 roku wystawiała już swoje obrazy w nowosądeckiej Galerii Civitas Christiana (2009), a także zdjęcia „Dzieci świata” w MCK SOKÓŁ (2012).

W pastelach najbardziej lubię kolor, zaś czerń służy mi do zaznaczenia konturu. Kiedyś miałam już wystawę w Nowym Sączu, więc nie starałam się powtarzać i prezentuję teraz dużo nowych obrazów z kilku ostatnich lat – dodaje.

Część z obrazów na wystawie to ilustracje do tomiku opowiadań „Ozwa” (Wydawnictwo Astraia, Kraków 2014), opowieści o prawdziwych postaciach z Podhala, z jakimi Zalot spotkała się w czasie swojej dziennikarskiej pracy. Obok takich bohaterów jak: Bronek Cisków z Leśnicy (konstruktor nielatającego samolotu), dróżnik Józef Kozielski z Rogoźnika, przywołała tez postać ojca („Józek Pisarzów”), podhalańskiego pasiecznika. Sam tytuł „Ozwa” w gwarze góralskiej oznacza echo. „Tak jak echo zniekształca nieco głos, tak moje opowieści są przekształconymi nieco prawdziwymi historiami. Hołdem dla ludzi, o których opowiadam” – zaznacza Beata Zalot we wstępie do tomiku.

***
BEATA ZALOT
Z zawodu i pasji dziennikarz, od 10 lat redaktor naczelna „Tygodnika Podhalańskiego”. Dla równowagi psychicznej pisze wiersze, opowiadania, w bezsenne noce zajmuje się malowaniem i ceramiką. Na swoim koncie ma kilkanaście wystaw indywidualnych – malarskich i fotograficznych. Pieniądze trwoni głównie na podróże po Azji. Za każdym razem jednak wraca z radością do rodzinnego Gronkowa na Podhalu. Jej środkiem świata jest oddalona trzy kilometry od domu magiczna Cisowa Skałka.
Jest rodowitą góralką (po mamie pół – Gąsienica). Zamiast owiec hoduje koty.
Autorka tomików poezji: „Przesyłki ciszy”, „Pomiędzy", „Szepty", „Anioł w ogrodzie", zbioru opowiadań: „Ozwa”, „Opowieści niedoskończone”.
Strona autorska: www.pastele.pl

(JB)
Fot. JB






Dziękujemy za przesłanie błędu