Siedem mierników smogu: walczyło o nie je 5 tys. 520 sądeczan
Mierniki trafią do Nowego Sącza na 12 miesięcy. W projekcie brało udział siedem miast o najwyższym zanieczyszczeniu. By urządzenia mogły do nich trafić trzeba było głosów mieszkańców. Głosowanie trwało siedem dni. Najwięcej, bo 5 tys. 816 głosów oddali mieszkańcy Sosnowca, Nowy Sącz uplasował się na drugim miejscu z wynikiem 5 tys. 520 głosów. Trzecia lokata przypadła w udziale Gliwicom, gdzie o mierniki walczyło 4 tys. 876 głosów.
Zobacz też: „Kopciuchy” górą? Ekologia zawsze przegra w zderzeniu z kosztami…
- Nadzór nad nimi będzie sprawować Sądecki Alarm Smogowy i Fundacja Rozwoju Polski, której jestem prezesem. A wyniki będzie można przeglądać na stronie operatora - wyjaśnia Bartłomiej Orzeł.
Gdzie mierniki trafią?
Zobacz też: Wymienisz piec, nie zapłacisz podatku od nieruchomości przez pięć lat
- Jeszcze nie wiemy. Staramy się o zgody od dyrektorów szkół, księży proboszczów i w dalszej kolejności od prywatnych osób, jeśli dwie pierwsze alternatywy zawiodą. Następnie wspólnie z operatorem wybierzemy lokalizacje w taki sposób, żeby ten obraz jakości powietrza był spójny i poprawny. Oni mają doświadczenie w tej kwestii – mówi Orzeł
ES [email protected] Fot.: ES