Ukradli z banku sejf, kradzione auto spalili. Policja ujawnia nowe fakty [FILM]
Tak jak już pisaliśmy na łamach "Sądeczanina", do włamania doszło około godziny 2 w nocy z wtorku na środę (20/21 października).
- Zamaskowani bandyci za pomocą samochodu marki Nissan Patrol, który wcześniej skradli w Limanowej, wyłamali drzwi do centrum handlowego w Męcinie, w którym znajdował się bank. Następnie weszli na piętro, wybili szybę w drzwiach i w ten sposób dostali się do placówki banku – powiedział dla „Sądeczanina” mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Zobacz też Zuchwały napad na bank w Męcinie. Scenariusz jak z filmu [WIDEO]
Jak się okazało, włamywacze skradli z banku mały sejf. Policja nie chce ujawniać, jaka kwota była w środku. Wiadomo jedynie tyle, że straty jakie przestępcy wyrządzili uszkadzając samochód oraz drzwi banku i centrum handlowego były większe, aniżeli skradziona suma pieniędzy, która znajdowała się w sejfie.
Skradziony samochód, którym się poruszali, sprawcy porzucili kilka kilometrów dalej, w zaroślach w Kaninie. Następnie spalili pojazd, aby zatrzeć ślady i przesiedli się do innego auta.
Policjanci z Limanowej i Krakowa zabezpieczyli skradziony samochód oraz monitoring z centrum handlowego. Przestępcy wciąż jeszcze nie zostali zatrzymani. ([email protected] Fot. R. Gajewski, Film D. Szlag)