Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 8 lipca. Imieniny: Arnolda, Edgara, Elżbiety
19/11/2022 - 14:40

Zamordowali tu blisko 200 osób. Dokładnie 83 lata temu zginął pierwszy mieszkaniec

​Dokładnie 83 lata temu przy nasypie kolejowym w Nowym Sączu Niemcy rozstrzelali Feliksa Musiała. To była pierwsza potwierdzona źródłowo egzekucja w mieście w czasach II wojny światowej.

Kilka dni po pogrzebie niemieckich dywersantów w listopadzie 1939 roku, okupanci rozpoczęli pierwsze egzekucje w Nowym Sączu. O wspomnianym pogrzebie więcej można przeczytać tutaj: Elementarz historyczny: okrutne zbrodnie Niemców podczas II wojny światowej na Sądecczyźnie

Okupanci szukali wszelkich pretekstów do aresztowania sądeczan. W połowie listopada zaczęli urządzać w domach rewizje. Szukali broni, radia. Na miejsce kaźni wybrali okolice torów kolejowych, prowadzących w stronę Chabówki.

- Lokalizacja była nieprzypadkowa – obrzeże miasta, niedaleko więzienia – zauważa historyk Łukasz Połomski. Przy nasypie kolejowym przez sześć lat trwania wojny zginęło około 180 sądeczan. Dokładnie 83 lata temu przy torach kolejowych zginął pierwszy mieszkaniec Sądecczyzny.

19 listopada 1939 roku przy nasypie kolejowym Niemcy rozstrzelali Feliksa Musiała, 43-letniego rolnika z Rożnowa. Okupanci aresztowali go cztery dni wcześniej za posiadanie w domu dwóch rewolwerów. Podobny los spotkał Tomasza Janczurę z Łącka.

Wśród pierwszych rozstrzelanych był dr Stanisław Augustyn, lekarz wojskowy 1 Pułku Strzelców Podhalańskich. Zginął 8 grudnia 1939 roku. Za posiadanie magazynku z nabojami wydano na niego wyrok śmierci.

- Nie pomógł Augustynowi nawet list o nietykalności z czasów I wojny światowej, który został wydany przez cesarza Wilhelma II i cara Mikołaja II. Po wydaniu wyroku śmierci lekarz napisał odwołanie do Berlina, ale decyzja przyszła kilka godzin za późno – pisze Połomski na łamach portalu „Twój Sącz”.

Józef Homecki tak wspominał egzekucje z 1939 roku: - Nie miałem pojęcia do czego są zdolni hitlerowcy. Toteż, kiedy przez okno zobaczyłem prowadzoną przez nich grupę Polaków i poznałem majora Augustyna i Traczów z Krynicy pierwszy raz wyszedłem ciekawy, gdzie ich prowadzą…

- 7 i 8 grudnia zginęły nad Dunajcem 22 osoby, zaś 13 stycznia 1940 roku 17 ludzi – dodaje Połomski. – Te egzekucje miały miejsce po szybkich „sądach policyjnych”, które odbywały się nocą. Towarzyszył im strach wszystkich pozostałych w celach i pytanie kto będzie następny? Zazwyczaj rozstrzelano ich rankiem, a ciała wywożono potem na cmentarz miejski – wyjaśnia sądecki historyk.

W miejscu, gdzie Niemcy mordowali mieszkańców Sądecczyzny, stoi dziś pomnik. Tablica przypomina o ofiarach hitlerowskiego barbarzyństwa w latach 1939 – 1945. ([email protected], fot. SKS)

W tym miejscu Gestapo zabiło 180 sądeczan




Pierwsza egzekucja przy nasypie kolejowym w Nowym Sączu miała miejsce dokładnie 83 lata temu. (Fot. SKS)






Dziękujemy za przesłanie błędu