Zmarła dzielna wojowniczka Wiktoria Czech. Miała 13 lat

Wiktoria była podopieczną Stowarzyszenie Sursum Corda w Nowym Sączu.

- 3 sierpnia, w wieku 13 lat, do grona Aniołów odeszła nasza podopieczna Wiktoria Czech. Nie sposób się z tym pogodzić... Prosimy o modlitwę w intencji Wiktorii, Jej Rodziców i Rodzeństwa, dla których – tak jak i dla nas – jest to niewyobrażalna strata – można przeczytać wpis na stronie Stowarzyszenia Sursum Corda w Nowym Sączu. Przybyło Aniołków w niebie…Do zobaczenia dzielna Wiktorio!

Na łamach „Sądeczanina” wiele razy pisaliśmy o zbiórkach i koncertach charytatywnych organizowanych dla Wiktorii. Niestety dziewczynce nie udało się wygrać z chorobą. 

Wiktoria przyszła na świat 30 grudnia 2008 roku tylko z połową serduszka, pod czujnym okiem lekarzy. Połączyła jednak tysiące serc ludzi, którzy dokonali cudu, zbierając w jedenaście dni pieniądze na Jej pierwszą operację. Odbyła się ona już w dziewiątym dniu po Jej narodzinach.

Cudu dokonał profesor Edward Malec, który wówczas pracował w klinice w Monachium. W styczniu 2009 roku kardiochirurg przystosował do życia malutkie serduszko Wiktorii Czech. Dwa lata później dziewczynka została poddana ponownej operacji, która dopełniła dzieła naprawy. Wiktoria wyrosła na śliczną, wspaniałą, rezolutną dziewczynkę.

Potem, niestety, dołączyła się jeszcze inna choroba. Była wielką wojowniczką. Walczyła dzielnie, swoją siłą zadziwiała nas wszystkich.

- Wierzyliśmy, że najgorsze ma już za sobą, że będzie tylko lepiej. Niestety stało się inaczej. Z wyrazami głębokiego współczucia – piszą jej przyjaciele ze Stowarzyszenia Sursum Corda.

Rodzicom i rodzinie Wiktorii składamy kondolencje.

([email protected], źródło: Stowarzyszenie Sursum Corda w Nowym Sączu, fot. arch. Rodziny/Stowarzyszenie Sursum Corda).