Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 3 lipca. Imieniny: Anatola, Jacka, Mirosławy
13/12/2013 - 11:00

Dwie trzecie aut w Małopolsce ma zatajoną, powypadkową przeszłość

Przekręcone liczniki, zatajona historia, rozbieżności pomiędzy stanem technicznym deklarowanym w ogłoszeniu, a stanem faktycznym sprzedawanego auta to najczęstszy problem, z jakim borykają się kupujący. Jak wygląda sytuacja na rynku samochodów używanych w Małopolsce i jak województwo wypada na tle innych?
W porównaniu do innych województw w Małopolsce kupuje się młodsze samochody. Aut wyprodukowanych po 2006 roku szuka tu 64 proc. nabywców, którzy zlecili wykonanie raportu firmie MotoRaporter. Największym zainteresowaniem wśród kupujących cieszą się modele 3-7 letnie. Wybiera je aż 36 proc badanych. Niewiele mniej, bo 28 proc. kierowców decyduje się na auta nowe, wyprodukowane po 2011 roku. Samochody produkowane od 2001 do 2005 roku są natomiast poszukiwane w woj. małopolskim przez 21 proc. kierowców.

Najgorsze wyniki w najniższym przedziale wiekowym (2011 – wzwyż) odnotowano na terenie województw lubelskiego (5 proc.), lubuskiego (5 proc.) i warmińsko-mazurskiego (9 proc.). Starsze auta (1996-2000) są najczęściej poszukiwane na terenach województw lubelskiego (39 proc.) i świętokrzyskiego (33 proc.).

- Polski rynek samochodów używanych wciąż przypomina pole minowe. W dzisiejszych czasach kupującemu niezwykle trudno ocenić faktyczny stan pojazdu, czy zbadać jego historię. Sytuacji nie poprawiają nieuczciwi handlarze, z którymi nasi eksperci spotykają się niemal każdego dnia swojej pracy – wyjaśnia Marcin Ostrowski, Prezes Zarządu spółki Caliope będącej właścicielem marki MotoRaporter – Zdarza się, że gdy sprzedający orientują się, że mają do czynienia z naszym ekspertem odmawiają jakiejkolwiek współpracy. Wniosek w takim przypadku jest jednoznaczny. W województwie małopolskim 32 proc. właścicieli nie zgodziło się na oględziny auta przez naszego specjalistę. To jeden z wyższych wyników w Polsce. Gorzej jest tylko w Wielkopolsce (39 proc.) – dodaje.

Ponad 43 proc. samochodów sprawdzonych na terenie Polski przez ekspertów MotoRaportera pochodzi z importu. W województwie małopolskim współczynnik ten wynosi 56 proc. W 80 proc. przypadków samochody oferowane były przez sprzedawców zawodowo zajmujących się handlem samochodami. To jeden z wyższych wyników w Polsce. Najwięcej tego typu ofert znajduje się w Wielkopolsce (89 proc.), Zachodniopomorskiem i Łódzkiem (po 84 proc.).

W wielu przypadkach bardzo trudno ocenić czy historia pojazdu deklarowana przez sprzedającego jest prawdziwa. Często zdarza się, że samochody sprowadzane z zagranicy nie mają dokumentów potwierdzających historię serwisową. Bywa i tak, że całe historie są fałszowane, co pozwala na uzyskanie lepszej ceny przez nieuczciwych sprzedawców.

- W województwie małopolskim stan 78 proc. sprawdzonych samochodów nie pokrywał się z opisem umieszczonym w ogłoszeniu, jednak najgorszą sytuację odnotowaliśmy w Wielkopolsce, gdzie współczynnik ten wyniósł 84 proc., na Mazowszu (79 proc.) i na Dolnym Śląsku (81 proc.). Najczęściej, bo w 63 proc. przypadków nieścisłości dotyczyły ukrywania wypadkowej przeszłości auta. Dodatkowo w 35 proc. zweryfikowanych aut, nasz ekspert miał podstawy sądzić, że licznik został cofnięty – opowiada Marcin Ostrowski.


Najmniejszy odsetek przypadków, w których ekspert MotoRaportera miał podstawy sądzić o cofnięciu liczniku odnotowano w województwie warmińsko-mazurskim (2 proc.), lubuskim i świętokrzyskim (po 9 proc.). Najgorzej jest w mazowieckim (55 proc.) i dolnośląskim (47 proc.).

- Dane, które zebraliśmy zszokowały nas samych. Tak źle nie było od dawna. Trzeba dodatkowo pamiętać, że podane liczby dotyczą tylko tych aut, które zostały zbadane przez naszych ekspertów, czyli tych, na których badanie zgodzili się sprzedający. Gdyby zbadać wszystkie pojazdy na polskim rynku wtórnym wyniki z pewnością byłby o wiele gorsze – dodaje Ostrowski.


Źródło: www.motoraporter.com/pressroom
Fot.: sxc.hu

 






Dziękujemy za przesłanie błędu