Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 8 lipca. Imieniny: Arnolda, Edgara, Elżbiety
13/05/2024 - 19:20

Szpital Specjalistyczny im. J. Śniadeckiego. W najbliższych latach zmieni się nie do poznania

Zarządzanie placówką medyczną w Polsce – jakąkolwiek - w obecnej rzeczywistości nie jest proste. A co dopiero kierowanie dużym szpitalem, jak chociażby Szpitalem Specjalistycznym im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu. Wie coś o tym dyrektor tej placówki Lidia Zelek. Sądecki szpital jest największą szpitalną placówką medyczną w regionie.

„Jak efektywnie zarządzać placówką medyczną” – to temat jednego z bardzo ciekawych paneli, w których można będzie wziąć udział i posłuchać bardzo interesujących rzeczy podczas tegorocznej edycji Seminarium o Zdrowiu. Zapraszamy wszystkich chętnych do udziału w tym wydarzeniu 20 maja (poniedziałek) w siedzibie Wydziału Lekarskiego i Nauk o Zdrowiu Akademii Nauk Stosowanych w Nowym Sączu.

Jak zarządza się Szpitalem Specjalistycznym im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu z Lidią Zelek, dyrektorem tej placówki rozmawia Iga Michalec. 

Zarządza pani Szpitalem Specjalistycznym im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu – bardzo dużą jednostką medyczną. Największym szpitalem w regionie. Jak kieruje się taką placówką?

- Zarządzanie w służbie zdrowia polega na zarządzaniu zrównoważonym. Oznacza to, że traktuje się komórki medyczne równo. Jeśli chodzi o to zarządzanie patrzy się na wyniki finansowe. Na stronę finansową patrzą również lekarze kierujący, jak i inne osoby, odpowiadające za komórki medyczne, składające się na twór, jakim jest szpital - taki jak nasz. Niestety, w obecnej rzeczywistości trzeba patrzeć na koszty oraz przychody. Najważniejszy jest jednak pacjent, który trafia do naszego szpitala. Szpital musi stanąć na wysokości zadania i zabezpieczyć wszystko to, co potrzebne jest, by pacjent był objęty leczeniem na najwyższym poziomie i miał zabezpieczone wszystkie swoje potrzeby. Mówimy tutaj między innymi o opiece lekarskiej i pielęgniarskiej, lekach, środkach opatrunkowych. To jest kluczowa kwestia. Mimo, obecnej, dobrej sytuacji finansowej naszego szpitala patrzymy w przyszłość.

Co pani ma na myśli mówiąc: patrzymy w przyszłość?

- Chodzi o przede wszystkim o zwiększenie zakresu świadczeń medycznych. To nasz jeden z nadrzędnych celów.

O jakie świadczenia chodzi?

- W najbliższym czasie uruchomimy Zakład Brachyterapii. Planujemy też rozszerzenie zakresu świadczeń medycznych Oddziału Hematologii o przeszczepianie w układzie autologicznym komórek krwiotwórczych. Dodatkowo chcemy stworzyć ZOL lub oddział paliatywny.

W ostatnich latach sądecki szpital mocno inwestował we własną infrastrukturę…

- I to było widoczne. To był bardzo intensywny czas. Wszystkie oddziały szpitalne zostały wyremontowane. Stanął nowoczesny budynek, w którym ulokowane zostały ginekologia, położnictwo i neonatologia, wyremontowany został stary pawilon ginekologiczno-położniczy.

To już, jeśli chodzi o sądecki szpital koniec planów inwestycyjnych?

- Absolutnie nie. Teraz w naszych planach jest budowa nowego, pięknego budynku dla Działu Diagnostyki Laboratoryjnej wraz z Apteką. Posiadamy od roku zezwolenie na budowę, gotowy jest projekt. Mamy nadzieję, że uda się pozyskać jakieś środki zewnętrzne na budowę tego obiektu. To nie koniec naszych inwestycyjnych planów. Posiadamy projekt oraz zezwolenie na budowę nowoczesnych magazynów medycznych, a nad magazynami znajdą się pomieszczenia dla administracji. Magazyny medyczne są bardzo ważne, bo to jest zaopatrzenie dla całego szpitala w sprzęt medyczny, między innymi w sprzęt jednorazowy, materiały opatrunkowe, odczynniki itd. Nasz szpitalny magazyn medyczny jest z lat 70. XX wieku. Kiedy są intensywne opady jest, niestety zalewany. Najwyższy czas na zmiany. W związku z rozwojem naszego Centrum Onkologii musimy utworzyć pracownię żywienia pozajelitowego. Chodzi o to, aby nie sprowadzać specjalistycznego żywienia pozajelitowego dla pacjentów tylko o to, by to żywienie było przygotowywane w naszym szpitalu.

Faktycznie pracownicy administracji pracują na terenie szpitala w różnych miejscach. Nie jest to korzystne?

- Właśnie. Praca ludzi zatrudnionych w naszej administracji w wielu miejscach pociąga za sobą konieczność przemieszczania się z budynku do budynku zarówno pracowników medycznych, jak i pracowników administracji. Nie jest to dobre. Pracownicy administracji powinni pracować w jednym miejscu.

Plany inwestycyjne są, ale, by je zrealizować potrzebny jest teren, a tych sądecki szpital nie ma albo ma ich niewiele?

- Tereny należące do naszego szpitala się kończą. Jest ich bardzo mało. Budynek diagnostyczno – apteczny jest zaprojektowany na terenie w środku szpitala. Będzie połączony przewiązką z budynkiem Centrum Onkologii, a podziemia nowego budynku będą się łączyć ze starym budynkiem szpitalnym. Ten nowoczesny budynek zostanie wybudowany na miejscu starej „bakteriologii” tzw. okrąglaka. Budynek medyczno – adminstracyjny zostanie wybudowany na miejscu istniejącej jeszcze kotłowni. Ona zostanie wyburzona, bo szpital korzysta już z ciepła dostarczanego przez Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej.

Co szpital ma jeszcze w planach?

- Następną, bardzo dużą inwestycją dla szpitala jest utworzenie Zakładu Opiekuńczo – Leczniczego. Jak już mówiliśmy, brakuje nam terenu, dlatego też staramy się o pozyskanie działki, na której można byłoby taki ZOL wybudować. Prowadzę rozmowy z Urzędem Miasta w Nowym Sączu. Jest też budynek, wybudowany przez firmę Fresenius (mieści się tam dializoterapia), który przeszedł na własność szpitala. Trwają rozmowy z firmą Fresenius o wyprowadzeniu z obiektu, względnie podniesieniu tego budynku najlepiej o dwa piętra, jeśli będzie zezwalał na to plan zagospodarowania przestrzennego. Zależałoby nam na tym, aby Zakład Opiekuńczo – Leczniczy, albo oddział paliatywny był na parterze. Najlepiej by było, aby ZOL został utworzony na terenie szpitala.

Ile pacjentów rocznie przyjmuje sądecki szpital?

- Ogółem we wszystkich jednostkach 180 tysięcy pacjentów. Tylko przez Szpitalny Oddział Ratunkowy przewinęło się w ubiegłym roku 38 tysięcy pacjentów, w tym tylko 10 procent było hospitalizowanych. Pod względem obciążenia oddziałów SOR nasz szpital ma drugie miejsce po szpitalu uniwersyteckim w Małopolsce. Do SOR trafiają nie tylko pacjenci z Nowego Sącza, ale też ościennych powiatów.

Kierowanie szpitalem to nie tylko zapewnienie specjalistycznego leczenia i opieki pacjentom, to nie tylko inwestycje, ale także to współpraca z lekarzami, personelem medycznym, pracownikami administracji. I chyba pani też się boryka z pozyskiwaniem ludzi, którzy chcieliby pracować w sądeckim szpitalu, chodzi przede wszystkim o lekarzy…

- Oczywiście, że się z tym borykam, chociażby z rozwiązaniami umów przez lekarzy – na przykład onkologa klinicznego. Staram się o pozyskanie nowego lekarza w zakresie onkologii klinicznej. Rozmawiałam w tej kwestii z konsultantem wojewódzkim i dyrektorami szpitali, w których jest taki profil świadczeń medycznych. Niestety, problemem jest prawie dwugodzinny dojazd z Krakowa do Nowego Sącza, a na takie rozwiązanie lekarze nie chcą się godzić. Nie tylko nasz szpital, ale również inne borykają się z brakiem lekarzy specjalistów.

Jak przyszłość, nie tylko ta inwestycyjna klaruje się dla sądeckiego szpitala? W jakim kierunku pójdzie system zarządzania takimi placówkami medycznymi jak szpitale?

- Wszyscy byśmy sobie życzyli, aby szpitale się jeszcze bardziej rozwijały, aby były podnoszone standardy udzielanych świadczeń dla pacjentów, bo pacjent jest tutaj najważniejszy. Jaka będzie polityka nowego ministra zdrowia – trudno powiedzieć. Na spotkaniu w Katowicach, minister zdrowia Izabela Leszczyna wypowiadała się, że chce przerzucić część świadczeń ze szpitalnictwa czyli lecznictwa zamkniętego do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej i podnieść wyceny procedur w przychodniach specjalistycznych.

Dziękuję za rozmowę

([email protected], fot. IM), © Materiał chroniony prawem autorskim.







Dziękujemy za przesłanie błędu