Odebrał telefon, od którego zależało jego życie. Policjanci na sygnale eskortowali go do szpitala
Ratowanie ludzkiego zdrowia czy życia, to nieodłączny element policyjnej służby. Mundurowi zawsze są gotowi nieść pomoc drugiemu człowiekowi. Przekonał się o tym mieszkaniec Nowego Sącza, który w czwartkowy wieczór odebrał telefon, że musi szybko trafić do krakowskiego szpitala, gdzie miał mieć przeszczep nerki.
Zobacz też W Świniarsku wjechał w grupę dzieci. Policjanci ujawniają nowe, wstrząsające fakty
Mężczyzna nie zastanawiając się ani chwili, wsiadł do samochodu, którym kierował jego ojciec i ruszył w drogę. Miał jednak strasznego pecha, bo w pobliżu Brzeska utknął w korku. Zadzwonił zatem na numer alarmowy i poprosił o pomoc.
Dyspozytor natychmiast skierował na miejsce policjantów, którzy na sygnale pilotowali samochód z pacjentem w kierunku autostrady.
- Dyżurny w tym czasie skoordynował także patrole z innych jednostek, które miały kontynuować pilotaż na autostradzie aż do samego Krakowa – informuje asp. sztab. Ewelina Buda z brzeskiej policji.
Zobacz też Wycieczka szkolna zamieniła się w koszmar. Na obwodnicy Podegrodzia doszło do nieszczęścia, są ranni
W trakcie podróży mężczyznom zepsuł się samochód, uniemożliwiając im dalszą podróż. Policjanci z brzeskiej drogówki przejęli chorego mężczyznę i radiowozem przetransportowali go bezpiecznie do szpitala w Krakowie. Na szczęście dzięki policjantom wszystko skończyło się dobrze.
- Dzisiaj z samego rana, do Komendanta Powiatowego Policji w Brzesku zadzwonił ojciec mężczyzny, dziękując za okazaną pomoc oraz przekazując wyrazy wdzięczności i uznania dla policjantów – dodaje policjantka. ([email protected] Fot. Ilustracyjna KWP Kraków, KMP w Rudzie Śląskiej)