Straszna seria nie ma końca… Kiedy weszli do mieszkania znaleźli jej zwłoki
Interwencja straży w Nowym Sączu
W weekend służby ratunkowe w naszym regionie miały ręce pełne roboty. Do dramatycznych scen doszło w Bieczu, gdzie prawdopodobnie zabita została 94-latka. Zwłoki znalezione zostały również w Dominikowicach.
Niestety, czarna seria zdaje się cały czas trwać. W poniedziałek do sądeckich strażaków wpłynęło kolejne niepokojące zgłoszenie, po którym od razu ruszyli z pomocą. Życie znowu było zagrożone.
Siłowe otwarcie mieszkania w Nowym Sączu
Wszystko działo się przy ul. Grodzkiej przed godziną 11. Mieszkanie, do którego służby musiały się dostać było zamknięte. Niezbędne było zatem siłowe otwarcie. Po wejściu do środka potwierdziło się najgorsze…
Jak przekazał nam dyżurny sądeckiej straży, przebywająca tutaj 61-latka już nie żyła. Na pomoc było za późno. Na miejscu potwierdzony został zgon.
Dodajmy, że nie była to jedyna tego typu sytuacja w poniedziałek. Limanowscy strażacy również otwierali mieszkanie w Sadku (gmina Jodłownik). Także tutaj znajdowała się osoby potrzebująca natychmiastowego ratunku. ([email protected], fot.: RG/ zdjęcie ilsutracyjne)