Rozkopali drogę i zostawili mieszkańców z pobojowiskiem. Armagedon na drodze Stróże – Polna – Łużna?

O rozpoczęciu prac remontowych na drodze Stróże – Polna – Łużna pisaliśmy w publikacji Ten odcinek powiatówki zamkną całkowicie na kilka miesięcy. Będą objazdy

Teraz kilka słów o aktualnym stanie prac w oparciu o list, który otrzymaliśmy od jednego z mieszkańców już w grudniu. - Opisała Pani wtedy inwestycje, która ma miejsce w miejscowości, której jestem mieszkańcem. Liczyliśmy na to, że nasza miejscowość znajdująca się na granicy naszego powiatu wreszcie doczeka się chodnika, który poprawiłby bezpieczeństwo pieszych i uczestników drogi powiatowej przebiegającej przez centrum miejscowości, wokół której znajdują się szkoła, kościół, Straż Pożarna, Dom Kultury, sklepy. Z jeszcze większą radością przyjęliśmy informacje o rozbudowie samej drogi. Nasza nadzieje była tym bardziej zrozumiała, że od kilku lat planowano tą inwestycję i nigdy ona nie dochodziła do skutku. Nie zliczę ile razy wstrzymywano inwestycje z uwagi na błędy w projekcie. Pieniądze na projekty wydawano, a w kwestii budowy chodnika nic się nie działo – czytamy na wstępie.

Jak wyglądają prace?

- Rzeczywiście w pierwszych dniach listopada prace ruszyły ,,z kopyta”. Borykaliśmy się z dużymi utrudnieniami w ruchu. Wprawdzie wytyczono objazdy, ale co z mieszkańcami, którzy mieszkają przy remontowanym odcinku? Zagryzaliśmy zęby myśląc, że musimy przetrwać ten trudny czas, aby później było lepiej. Co się dzieje teraz? Kompletnie nic! Droga jest teoretyczne zamknięta, całkowicie rozkopana, śnieg dopełnił złego. Jest bardzo źle! Pracownicy zabrali maszyny, opuścili budowę, nic się nie dzieje. Gdyby choć porzucając budowę pomyśleli i tak ją zabezpieczyli, żeby można było na tym odcinku wydostać się z posesji, ale nic z tego. Jest taki fragment, który za chwilę będzie w ogóle nieprzejezdny. Dzieci do szkoły idą przez podwórka sąsiadów, bo drogą strach się poruszać. Błoto, wyrwy, nierówna powierzchnia, całkowicie rozkopane pobocza. Jednym słowem ARMAGEDON.

- Może w końcu ktoś nam wyjaśni co się dzieje. Dlaczego inwestycja nie jest realizowana? Warunki pogodowe nie pozwalają?! Nie przyjmujemy takiego tłumaczenia!!!! Przecież było wiadomo, że idzie zima. Mogli poczekać z inwestycją do wiosny. Tablica starosty nowosądeckiego, że ,,przeprasza za utrudnienia” to tylko powód do jeszcze większej irytacji – nie kryje irytacji Czytelnik. 

Nowy Sącz: wyremontują ostatni zdewastowany odcinek Kamiennej! Będzie też chodnik i ścieżka rowerowa

- Może pan starosta przejechałby i zobaczył jak wyglądają te utrudnienia! To nie są ,,utrudnienia” tylko zupełne wykluczenie naszej miejscowości. O tym, że inwestycja zakończy się 8 stycznia, nie ma mowy. Proszę przyjechać i zobaczyć jak to wygląda, porozmawiać z mieszkańcami, jak wygląda na co dzień dojazd do pracy i szkół, jak wygląda dojście / dojazd do kościoła, szkoły. Przed wyborami słyszeliśmy z każdej strony, komu mamy zawdzięczać pozyskanie funduszy na realizację tej inwestycji, nie będę tu przytaczać nazwisk, a ja zapytam,  co teraz robią Ci wpływowi ludzie? – podsumowuje gorzko pan Wojciech.

Co na to władze powiatu? Jak informuje rzecznik prasowy starostwa Maria Olszowska: -  W związku z powstałymi utrudnieniami na drodze powiatowej w Polnej, które są następstwem realizowanych robót w ramach rozbudowy drogi powiatowej, Powiatowy Zarząd Dróg w Nowym Sączu wezwał wykonawcę inwestycji do wykonania niezbędnych prac, które zapewnią przejezdność przez plac budowy dla mieszkańców nieruchomości przyległych do inwestycji.

W środę obniżono pobocza oraz wykonano odprowadzenia wody z podłoża, natomiast od czwartku tj. 14 grudnia położona zostanie warstwa z materiału przepuszczającego wodę, co powinno zasadniczo poprawić warunki ruchu pojazdów i pieszych. Należy nadmienić, że już w ubiegłym tygodniu na wezwanie zarządcy drogi wykonawca skorygował pochylenie odcinka, na którym gromadziła się woda, jednak ze względu na grubą pokrywę zalodzonego śniegu na poboczach był niemożliwy jej odpływ z drogi, co doprowadziło do utworzenia się rozwodnionego błota. - Można oczekiwać, że wykonanie prac ustalonych w Powiatowym Zarządzie Dróg dnia 12 grudnia zniweluje w istotny sposób powstałe utrudnienia i niedogodności – przekonuje Olszowska.

Rozpoczęcie prac w okresie jesiennym było konieczne ze względu na warunki i termin rozliczania środków, jakie powiat uzyskał z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg na realizację tej bardzo kosztownej inwestycji. Zakres prac objętych inwestycją obejmujący kompleksową rozbudowę wszystkich elementów drogi, w tym wymianę i poszerzenie całej konstrukcji jezdni powodował, że na czas inwestycji droga musiała zostać zamknięta.

Na postęp prac znacząco wpłynęła obecność w drodze urządzeń obcych, a w szczególności linii światłowodowej, nie wykazanej w dokumentacji technicznej i wbudowanej bez wiedzy Powiatowego Zarządu Dróg. - Mimo samowolnej realizacji linii światłowodowej w drodze obecne przepisy nie pozwalają na jej wyniesienie bez stosownych uzgodnień z właścicielem urządzeń, co spowodowało konieczność przerwania części robót drogowych – podkreśla przedstawicielka starostwa.

I teraz najważniejsze - wykonawca został zobowiązany do podejmowania bieżących działań zapobiegających powstawaniu przerw i utrudnień w komunikacji dla mieszkańców terenu sąsiadującego z rozbudowywanym odcinkiem drogi. Równocześnie stan techniczny przejazdu będzie stale monitorowany przez inspektora nadzoru i pracowników Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Sączu.

Czy te wyjaśnienia choć trochę uspokoją nastroje mieszkańców Polnej? O rozwoju sytuacji będziemy informować na bieżąco. ([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info) © Materiał chroniony prawem autorskim