Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 3 lipca. Imieniny: Anatola, Jacka, Mirosławy
22/10/2012 - 10:00

Nowy Sącz: Czad cichym zabójcą? Przed lokalem płoną znicze

Niespodziewana śmierć Anety i Michała, których w sobotę (20 października) prawdopodobnie zabił tlenek węgla, poruszyła wielu sądeczan. Pod bramą pubu przy ul. Jagiellońskiej palą się znicze, a wieczorem młodzi ludzie spotykają się w tym miejscu i wspominają zmarłych.
Ciała 20-letniej Anety i 29-letniego Michała w sobotę (20 października) około godz. 11 odnalazł właściciel lokalu. Po tym, jak na miejsce zdarzenia przyjechała karetka pogotowia, lekarz stwierdził zgon dwójki młodych ludzi. Najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci wydaje się zatrucie tlenkiem węgla. Parę odnaleziono w łazience, gdzie znajdował się piecyk gazowy. Jednak dopiero wyniki sekcji zwłok wykażą dlaczego młodzi ludzie nie żyją. Czytaj:Dwie osoby nie żyją. Najprawdopodobniej zabił je czad .
29-latek w lokalu pracował jako barman. Janek – bo tak mówili na niego przyjaciele i znajomi - był duszą towarzystwa. Pokojowo nastawiony do świata i ludzi, zawsze uśmiechnięty, niejednokrotnie swoją postawą łagodził konflikty. Kochał muzykę, szczególnie puszczaną z płyt winylowych, czemu upust dawał prowadząc w pubie rockoteki. Przed 20-letnią Anetą dopiero otwierało się życie, chciała zostać masażystką. Osoby, które ją znały mówią, że była optymistką, pełną wiary w ludzi. Uśmiech prawie nigdy nie znikał z jej twarzy.
Przyjaciele, znajomi, stali bywalcy pubu nie mogą pogodzić się z tragedią. Pod bramą przy ul. Jagiellońskiej zapalają znicze, składają kwiaty. Wieczorami spotykają się przed pubem w większym gronie, by powspominać Janka i Anetę. Wciąż nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Michał już nigdy nie otworzy im bramy do lokalu, Aneta nie przywita ich uśmiechem.
Tlenek węgla, który ich najprawdopodobniej zabił, jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych gazów trujących.
- Wadliwe urządzenia gospodarstwa domowego lub nieprawidłowe ich wykorzystanie, niesprawna wentylacja są przyczyną zatruć przypadkowych – podkreśla prof. zw. Janusz Pach z Instytutu Zdrowia Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu. - Czad łatwo miesza się z powietrzem, jest niedrażniący, bez zapachu, koloru i smaku, co uniemożliwia rozpoznanie niebezpieczeństwa – dodaje.
Tlenek węgla jest bezwonny i niewidoczny dla ludzkiego oka. Zabija po cichu. W ustach pozostawia słodkawy smak. Chce się spać. Dlatego należy zadbać o swoje bezpieczeństwo i przed zimą dobrze sprawdzić piecyki gazowe w naszych mieszkaniach. Taka kontrola może komuś uratować życie...

(A)
Fot. (A, JEC)


Źródło: Wykład prof. zw. Janusza Pacha wygłoszony podczas sobotniego (20 października) seminarium „O zdrowiu Sądeczan jesienią” towarzyszącemu otwarciu Centrum Onkologii w Nowym Sączu







Dziękujemy za przesłanie błędu