Na stokach pojawili się policjanci na nartach. Na co będą zwracać uwagę?
W tym roku policjanci na stokach pojawili się wcześniej niż zazwyczaj. Funkcjonariusze z jednej strony kontrolują stosowanie się do obowiązujących obostrzeń, a z drugiej strony zapewniają bezpieczeństwo na stoku, zapobiegając przestępstwom i wykroczeniom.
Zobacz też Policjanci zadbają o bezpieczeństwo narciarzy. Będą też częste kontrole
W minioną sobotę oprócz policjantów, na stokach pojawili się również pracownicy Sanepidu, którzy sprawdzali, czy właściciele stacji oraz osoby korzystające z niej, przestrzegają zasad reżimu sanitarnego.
- Z uwagi na stan epidemii i obowiązujące obostrzenia, takie kontrole będą realizowane przez cały sezon narciarski – podkreśla podkom. Iwona Grzebyk-Dulak z sądeckiej policji.
Co w sytuacji gdy ktoś nie będzie się stosował do obowiązujących przepisów?
- Funkcjonariusz może pouczyć taką osobę, ukarać mandatem karnym w wysokości do 500 złotych lub w przypadku odmowy przyjęcia mandatu skierować wniosek o ukaranie do sądu, który może orzec karę grzywny w wysokości do 5 tysięcy złotych. Wówczas to sąd decyduje czy dana osoba zostanie ukarana – wyjaśnia policjantka.
Zobacz też Tłok na wyciągu w Krynicy, narciarze COVID mają gdzieś. Zamkną im stacje?
W przypadku rażącego lekceważenia obowiązujących obostrzeń, funkcjonariusze skierują pismo do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego, który może nałożyć karę grzywny.
Rolą policyjnych narciarzy jest także zapewnienie bezpieczeństwa oraz ochrona życia i zdrowia narciarzy, czyli zapobieganie bójkom, pobiciom, uszkodzeniu mienia czy kradzieżom sprzętu narciarskiego.
- Policjanci wyciągną też konsekwencje wobec osób jeżdżących na nartach w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających, ponieważ takie osoby stwarzają realne zagrożenie dla innych użytkowników stoku – dodaje podkom. Iwona Grzebyk-Dulak.
Funkcjonariusze będą zwracać także uwagę na to, czy narciarze przestrzegają regulaminu stoku, a osoby do 16-go roku życia korzystają z kasku ochronnego. ([email protected] Fot. i Film KMP Nowy Sącz)