Wzgórze zamkowe w Nowym Sączu znowu pod lupą archeologów. I kolejne ciekawostki [ZDJĘCIA]
Czytaj także: Dzisiaj ma być podpisany aneks do umowy budowy stadionu Sandecji. Jest określony termin zakończenia inwestycji
Badania, które na tym terenie rozpoczęły się w 2020 roku przyniosły zaskakujące, wręcz sensacyjne odkrycia. Pozwoliły również poszerzyć – i to na wielu płaszczyznach dotychczasową wiedzę, nie tylko o zamku królewskim, który stał kiedyś na wzgórzu. Odkrycia te być może przyczynią się do zrewidowania wiedzy dotyczącej lokacji Nowego Sącza i czasów przedlokacyjnych.
Do tej pory archeologowie bardzo gruntownie przebadali na wzgórzu zamkowym pięć wykopów, a ich zawartość rzuciła nowe światło na przyjęte dotychczas za pewnik historyczne fakty.
W tym roku archeolodzy wrócili z badaniami w obręb skarpy zachodniej zamku, nieopodal tej części wzgórza, na którym znajdują się ruiny. Badania są realizowane zgodnie z programem prac archeologicznych.
- Chcemy pozyskać wiedzę o stanie zachowania ewentualnych murów – powiedział „Sądeczaninowi” Bartłomiej Urbański, archeolog Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego. – Sprawdzamy to w wytyczonych newralgicznych punktach. Mamy nadzieję, że dowiemy się również, jak głęboko sięgają poszczególne nawarstwienia. Główny nasz cel to dogłębne zbadanie materiału, do którego uda się nam dotrzeć.
Czytaj także: Rozmowa dnia: stanął na czele sądeckich chirurgów – onkologów. Bliski sercu jest mu Tajwan. Dlaczego?
Obecnie prowadzone badania skoncentrowane zostały nieopodal miejsca, gdzie w przeszłości płynący wezbrany Dunajec urwał i zabrał spory fragment zamkowego wzgórza. Miało to miejsce w 1813 roku. Rzeka podebrała wówczas skarpę zachodnią.
Czytaj dalej - TUTAJ